Witam, przedwczoraj zaczął wyskakiwać pomarańczowy trójkąt. Gdy się zapalał auto traciło moc a a obroty trzymały się w okolicach 1700. po zgaszeniu i ponownym odpaleniu na ogół wracało do normy. Czasami zaraz po ponownym odpaleniu zapalał się ponownie i obroty wchodziły na ok 1700. Poszperałem troszkę i znalazłem, że winna może być przepustnica lub czujnik doładowania.
Czujnik umyłem w myjce ultradzwiękowej - brak poprawy. nadal czasami występuje problem trójkąta
Wykręciłem przepustnice była czysta ale w oleju. Umyłem , ją w benzynie ekstrakcyjnej. Otworzyłem element sterujący i wyczyściłem ścieżki potencjometra preparatem "kontakt". Z racji tego iż był olej w przepustnicy sprawdziłem odrazu zaworek odmy, przepuszczał w obie strony. Troszkę go przeczyściłem pracuje już lepiej ale w poniedziałek kupie nowy. Po złożeniu i założeniu przepustnicy udałem się na jazdę testową przez 15 km było wszystko ok więc zajechałem pod dom i oddałem żonie kluczyki mówiąc ,że już wszystko jest ok. Ta wsiadła ujechała może z 500 m i na nowo ten sam błąd... WTF ???!!! Czyżby auto jej nie lubiło ? wsiadłem ja i to samo wywala trójkąt i auto niema reakcji na gaz ciągle ok 1700obr.
Za każdym razem jak zapali się trójkąt na stałe i silnik wejdzie na ok 1700 obr, dźwięk silnika jest taki jakby ktoś krótkimi impulsami dodawał i odejmował gazu.
Macie jakieś pomysły co może być przyczyną ?
Silnik miał mierzoną kompresję ok 1,5mc temu na każdym cylindrze w okolicach 11,7bar. Gdy niema błędu auto idzie jak burza ! ładnie przyśpiesza itd.
EGRu niema był wycięty przez poprzedniego właściciela
Smart fortwo 450 1999r 0,6 turbo benzyna przebieg 150000
Czujnik umyłem w myjce ultradzwiękowej - brak poprawy. nadal czasami występuje problem trójkąta
Wykręciłem przepustnice była czysta ale w oleju. Umyłem , ją w benzynie ekstrakcyjnej. Otworzyłem element sterujący i wyczyściłem ścieżki potencjometra preparatem "kontakt". Z racji tego iż był olej w przepustnicy sprawdziłem odrazu zaworek odmy, przepuszczał w obie strony. Troszkę go przeczyściłem pracuje już lepiej ale w poniedziałek kupie nowy. Po złożeniu i założeniu przepustnicy udałem się na jazdę testową przez 15 km było wszystko ok więc zajechałem pod dom i oddałem żonie kluczyki mówiąc ,że już wszystko jest ok. Ta wsiadła ujechała może z 500 m i na nowo ten sam błąd... WTF ???!!! Czyżby auto jej nie lubiło ? wsiadłem ja i to samo wywala trójkąt i auto niema reakcji na gaz ciągle ok 1700obr.
Za każdym razem jak zapali się trójkąt na stałe i silnik wejdzie na ok 1700 obr, dźwięk silnika jest taki jakby ktoś krótkimi impulsami dodawał i odejmował gazu.
Macie jakieś pomysły co może być przyczyną ?
Silnik miał mierzoną kompresję ok 1,5mc temu na każdym cylindrze w okolicach 11,7bar. Gdy niema błędu auto idzie jak burza ! ładnie przyśpiesza itd.
EGRu niema był wycięty przez poprzedniego właściciela
Smart fortwo 450 1999r 0,6 turbo benzyna przebieg 150000