Ja uważam za zaletę małą popularność smarta w Polsce. Pochodzę z Legnicy, gdzie oprócz mojego, są może 2 smarty (f2). Połowa Legniczan nie ma pojęcia co to za auto, a jak pojechałem na przegląd, to motoryzacyjne spece chcieli mi maske z przodu otwierac. Co chwilę ktoś mnie zaczepia z pytaniem: a co to, a jak to, a to to to tosz tot oto?...heh juz mi sie jezyk plącze.
Bedąc na myjni usłyszałem taką oto rozmowę dwóch pracowników:
"-Co to k**rwa jest???
-Smart to jest."
A poza tym smartów nie kradną
Bedąc na myjni usłyszałem taką oto rozmowę dwóch pracowników:
"-Co to k**rwa jest???
-Smart to jest."
A poza tym smartów nie kradną