Gdzieś niedawno czytałem, że pierwszy zlot z serii "Smart Times" (a może nawet kilka pierwszych) odbył się nie w Zell, a w Klagenfurcie. Też w Austrii, tylko bardziej na południe.
Byłoby bardzo przyjemnie, gdyby co roku impreza odbywała się w innym miejscu, nie tylko w Austrii, ale w każdym innym miejscu w Europie.
Smartem można przecież dojechać wszędzie, i wyjazd na zlot łączyłby się każdorazowo ze zwiedzaniem nowych zakątków Europy.
Byłoby bardzo przyjemnie, gdyby co roku impreza odbywała się w innym miejscu, nie tylko w Austrii, ale w każdym innym miejscu w Europie.
Smartem można przecież dojechać wszędzie, i wyjazd na zlot łączyłby się każdorazowo ze zwiedzaniem nowych zakątków Europy.