W lodówce układ działa podobnie, lecz wszystkie elementy połączone są na stałe - lutowane na twardo lub zgrzewane.
W samochodach poszczególne elementy są łączone przez połączenia skręcane lub ściskane z uszczelniaczami.
No i niestety elementy samochodu drgają a lodówka sobie spokojnie stoi.
Materiał uszczelnień bez dostępu oleju twardnieje i kruszeje a tym samym /dodatkowo/ połączenia z tymi elementami stają się nieszczelne. Jeżeli połączenia elementów nie są skręcane a wyłącznie dociskane przez przykręcony śrubą wspornik to przy wstrząsach potrafi czasami uchylić rurę z uszczelnieniem i zrobić małe psik.
Dużo dziur, nie używanie klimatyzacji co najmniej raz w tygodniu po kilkanaście minut - by olej rozszedł się po układzie i dotarł do wszystkich uszczelek, a także czynnik chłodzący inny jak w lodówkach, ostatecznie skutkuje tym, iż ubywa czynnika z układu a klima przestaje działać.
Oleje obecnie stosowane to syntetyki, nie starzeją się szybko jak i są odporne na działanie czynnika. Jeżeli przy "serwisie" klimatyzacji ściąga się stary czynnik z olejem bez uruchomienia samochodu i klimatyzacji, to oleju się nie wydobędzie, gdyż spływa on w najniższe miejsce układu - zazwyczaj sprężarka - a ściągnięty zostanie tylko czynnik chłodniczy - gaz. Gdyby olej miał się zestarzeć dotyczyłoby to także lodówek, a one działają zazwyczaj bez usterek ponad 10 lat - czasami do momentu aż nam zbrzydną.
To tak trochę może OT, a może też coś wyjaśni niezorientowanym.
W samochodach poszczególne elementy są łączone przez połączenia skręcane lub ściskane z uszczelniaczami.
No i niestety elementy samochodu drgają a lodówka sobie spokojnie stoi.
Materiał uszczelnień bez dostępu oleju twardnieje i kruszeje a tym samym /dodatkowo/ połączenia z tymi elementami stają się nieszczelne. Jeżeli połączenia elementów nie są skręcane a wyłącznie dociskane przez przykręcony śrubą wspornik to przy wstrząsach potrafi czasami uchylić rurę z uszczelnieniem i zrobić małe psik.
Dużo dziur, nie używanie klimatyzacji co najmniej raz w tygodniu po kilkanaście minut - by olej rozszedł się po układzie i dotarł do wszystkich uszczelek, a także czynnik chłodzący inny jak w lodówkach, ostatecznie skutkuje tym, iż ubywa czynnika z układu a klima przestaje działać.
Oleje obecnie stosowane to syntetyki, nie starzeją się szybko jak i są odporne na działanie czynnika. Jeżeli przy "serwisie" klimatyzacji ściąga się stary czynnik z olejem bez uruchomienia samochodu i klimatyzacji, to oleju się nie wydobędzie, gdyż spływa on w najniższe miejsce układu - zazwyczaj sprężarka - a ściągnięty zostanie tylko czynnik chłodniczy - gaz. Gdyby olej miał się zestarzeć dotyczyłoby to także lodówek, a one działają zazwyczaj bez usterek ponad 10 lat - czasami do momentu aż nam zbrzydną.
To tak trochę może OT, a może też coś wyjaśni niezorientowanym.
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!