(13.11.2014, 08:41)ewelka-brukselka napisał(a): Co dziennie dojeżdzam do pracy 35 km. Przed miejscem gdzie pracuje zatrzymuje się do biedry po jedzonko, wsiadam spowrotem do Smarciny a on kręci ale nie odpala. Nie ma żadnego szarpania.
Kontrolki ok wszystko jak należy, tylko tak jak brakowałoby mu iskry. Poczekam chwile, pobawie się biegami, pozamykam, pootwieram, zapalam znowu nic. Tak kilka razy i w końcu odpala :/ Czasami nie ma problemu i odpali po pierwszym razie a czasami jest ból... i to często dzieje się jak jest jeszcze ciepły.
Mam go od sierpnia i dopiero od 3 tyg kilka razy mi się to zdażyło.
600 benzynka
Jakieś rady?
Nie wiem czy elektryk cokolwiek wykryje jak raz odpala raz nie...
Dodam że autko pod wykładziną jest suche (jak kupiłam stała woda ale od kilku m-cy problem rozwiązany) Aku jest nowe.
Obstawiam czujnik polozenia wału korbowego. Koszt nowego Bosch ok.200 zl. Mialem podobnie u siebie. Po wymianie wszystko gra.