Witam, mam problem ze swoim smartem, otóż zaczął stopniowo coraz to dłużej odpalać (szczególnie z rana bądź dłuższym postoju) aż do teraz gdzie kręci i kręci, pompa paliwo podaje a nie odpali bez wspomagania (plak). Po psiknięciu plaka odpala od razu i normalnie pracuje jak zawsze, czyli równo pracuje i jest prawidłowa moc. Gdy tylko zgaszę silnik to nie mogę już go ponownie uruchomić bez pomocy plaka. Za poradami z forum wymieniłem oring i teflonową uszczelkę w zaworze regulacji ciśnienia paliwa - żadnej poprawy, zamieniłem nawet cały zawór od sprawnego smarta z tym samym silnikiem i to samo, odpalić nie chce bez wspomagania.  Wymieniłem także pompę paliwa, rurkę elastyczną łączącą pompę paliwa z górą (króćcami) bo podejrzewałem że się zapowietrza ale brak pęcherzyków powietrza w przewodach.  Jedna rzecz co mnie martwi to podczas pchania paliwa przez pompę elektryczną słychać dokładnie w pompie wtryskowej taki dźwięk jakby pchania powietrza w przewodach, syczenia i to dokładnie słychać z pompy wtryskowej, dla porównania w drugim sprawnym smarcie nie ma tego dźwięku. Kończą mi się pomysły, może ktoś miał podobny przypadek i przyczyną tego nie była pompa wtryskowa?

Przy takim nakładzie jaki został włożony jak chcesz dojść metoda eliminacji zostało podłożyć pompę wysokiego ciśnienia.
Nie przybywa "oleju" nie jest rozcieńczony paliwem?
Jak zadziała masz winowajcę.
Jak nie to przewody i oringi na złączach zalecam zielone oryginalne
Zostały jeszcze wtryski.


Albo podpiąć po SD i sprawdzić korekty wtryskiwaczy i dawki rozruchu może coś się rozjechało

Dodam że żadne ostrzeżenia czy kreski nie wyskakują na wyświetlaczu, po podpięciu do komputera wyskoczyły takie błędy tylko https://ibb.co/4KgXZ25

To nie jest tylko - jeśli odczyt kodu błedu jest prawidłowy Smarty wolą swój interfejs diagnostyczny - naprowadza Cię na potencjalną przyczynę awarii

Próbowałeś podać dobre / świeże paliwo na krótko? Jak najbliżej pompy. To pierwsza rzecz, która mi przychodzi do głowy...

Miałem 3l tylko w zbiorniku i został do pełna zatankowany, wymieniłem także filtr paliwa. Właśnie co do tych błędów to zastanawiam się nad tym P2102 i P1187 (tutaj właśnie pomysł bym z tym zaworem regulacji ciśnienia - nowe oringi i podmianka), może ten pierwszy kod wyjaśnia usterkę?

Odpaliłeś na tych 3 litrach i potem dolałeś do pełna? czy rozrzedziłeś to, co miałeś na dnie w baku i dopiero potem odpalałeś?

Ja się nie znam na dieslach, ale te nasze samochody nowe nie są. Mogę się tylko domyślać, co pływa na dnie zbiornika paliwa po 20 latach eksploatacji... Jeśli układ zassał jakiś syf z dna... To nie zima, żeby wytrącała się parafina, ale może woda tam jest?

Da się jakoś cały układ do wtryskiwaczy przeczyścić? Przedmuchać? zalać nowym paliwem i wtedy odpalać?

Dalej snuję jedynie logiczny wywód. Jeśli zacznę wypisywać bzdury, to naprostujcie mnie

Silnik Diesla ma zapłon samoczynny. W cylindrze pojawia się mieszanka paliwa i powietrza w odpowiedniej proporcji, następuje jej sprężęnie i w wyniku tego samozapłon. Nie wiem, czy w obecnych temperaturach działają już świece żarowe, czy samochód powinien odpalać bez podgrzania. Zakładam, że grzanie nie jest potrzebne, albo działa poprawnie. Więc pomijam
Żeby mieszanka się zapaliła poza temperaturą i ciśnieniem (które też zakładam możemy pominąć) mieszanka powinna mieć odpowiedni skład. Domyślam się, że ilość paliwa w mieszance w cylindrze przypadająca na jeden cykl pracy jest minimalna. Wydaje się więc, że jego jakość powinna mieć kluczowe znaczenie. Wiem, to diesel, powinien chodzić na oleju po frytkach. Ale skoro odpala na łatwopalnym plaku i potem chodzi bez problemu, to z tym pierwszym zapłonem ma jakiś problem. Jak wypali się plak, to silnik nie ma już 15 czy 20 stopni, tylko po kilku cyklach pracy jednak trochę więcej... Nie wydaje mi się, żeby to był problem z ilością paliwa, no bo na logikę po wypaleniu plaku nie pracowałby równo, albo w ogóle, gdyby brakowało mu paliwa? Nieprawdaż?


Co do błędów, nie wiem, jak dobrze Delphi radzi sobie z odczytywaniem błędów ze smarta... Ale zakładając, że te błędy są prawdziwe, to zwróć uwagę, że wszystkie z wyjątkiem drugiego mówią o zwarciu lub przerwie w obwodzie. Spadek napięcia w całej instalacji? Nie gasną Ci wszystkie kontrolki? Ale napisałeś, że kręci i kręci, czyli teoretycznie prąd jest. Tylko czy wystarczająco? nie ma za mało siły na podgrzanie  mieszanki albo na zakręcenie wałem?

A potem jak już się kilka razy obróci, to leci

W związku z tym, co napisałeś, że po zgaszeniu znowu musisz użyć plaka, żeby odpalił, wątpię, żeby temperatura była tu problemem.

Żeby było jasne - to tylko przypuszczenia laika w dodatku takiego, który nie lubi diesli

(02.09.2022, 20:24)Zoldyck napisał(a): Miałem 3l tylko w zbiorniku i został do pełna zatankowany, wymieniłem także filtr paliwa. Właśnie co do tych błędów to zastanawiam się nad tym  P2102 i P1187 (tutaj właśnie pomysł bym z tym zaworem regulacji ciśnienia - nowe oringi i podmianka), może ten pierwszy kod wyjaśnia usterkę?

Masz za mało ciśnienia na listwie podczas rozruchu (masz wgląd jakie ciśnienia są na listwie?) 
 Piszesz zawór ( bezpieczeństwa lub przelewowy - kwestia nazewnictwa) podmieniłeś i czujnik ciśnienia też podmieniony.
I to nie przynosi żadnego efektu. 


Wspomniałeś też o powietrzu w ukladzie
Zostaje jeszcze jedna opcja oprócz pompy

Przelewy z wtryskiwaczy - w mercu nie zawsze trafiają bezpośrednio do zbiornika, czasem są wyprowadzone do strony ssącej pompy wysokiego ciśnienia (nie pamiętam jak jest w smarku) 

Zdejmij wężyki przy wtryskiwaczach i odprowadź nadmiar paliwa do jakiś pojemniczków np słoika, a stronę odpływu po prostu zaślep

Rozumiem takie podstawy wyeliminowane jak - pompa CR sprawdzona wzrokowo pod kątem wycieków nieszczelności itp, brak plamy paliwa o poranku pod autem i specyficznego zapaszku ON

(02.09.2022, 21:06)raffa napisał(a): Odpaliłeś na tych 3 litrach i potem dolałeś do pełna? czy rozrzedziłeś to, co miałeś na dnie w baku i dopiero potem odpalałeś?

Ja się nie znam na dieslach, ale te nasze samochody nowe nie są. Mogę się tylko domyślać, co pływa na dnie zbiornika paliwa po 20 latach eksploatacji... Jeśli układ zassał jakiś syf z dna... To nie zima, żeby wytrącała się parafina, ale może woda tam jest?

Da się jakoś cały układ do wtryskiwaczy przeczyścić? Przedmuchać? zalać nowym paliwem i wtedy odpalać?

Dalej snuję jedynie logiczny wywód. Jeśli zacznę wypisywać bzdury, to naprostujcie mnie

Silnik Diesla ma zapłon samoczynny. W cylindrze pojawia się mieszanka paliwa i powietrza w odpowiedniej proporcji, następuje jej sprężęnie i w wyniku tego samozapłon. Nie wiem, czy w obecnych temperaturach działają już świece żarowe, czy samochód powinien odpalać bez podgrzania. Zakładam, że grzanie nie jest potrzebne, albo działa poprawnie. Więc pomijam
Żeby mieszanka się zapaliła poza temperaturą i ciśnieniem (które też zakładam możemy pominąć) mieszanka powinna mieć odpowiedni skład. Domyślam się, że ilość paliwa w mieszance w cylindrze przypadająca na jeden cykl pracy jest minimalna. Wydaje się więc, że jego jakość powinna mieć kluczowe znaczenie. Wiem, to diesel, powinien chodzić na oleju po frytkach. Ale skoro odpala na łatwopalnym plaku i potem chodzi bez problemu, to z tym pierwszym zapłonem ma jakiś problem. Jak wypali się plak, to silnik nie ma już 15 czy 20 stopni, tylko po kilku cyklach pracy jednak trochę więcej... Nie wydaje mi się, żeby to był problem z ilością paliwa, no bo na logikę po wypaleniu plaku nie pracowałby równo, albo w ogóle, gdyby brakowało mu paliwa? Nieprawdaż?


Co do błędów, nie wiem, jak dobrze Delphi radzi sobie z odczytywaniem błędów ze smarta... Ale zakładając, że te błędy są prawdziwe, to zwróć uwagę, że wszystkie z wyjątkiem drugiego mówią o zwarciu lub przerwie w obwodzie. Spadek napięcia w całej instalacji? Nie gasną Ci wszystkie kontrolki? Ale napisałeś, że kręci i kręci, czyli teoretycznie prąd jest. Tylko czy wystarczająco? nie ma za mało siły na podgrzanie  mieszanki albo na zakręcenie wałem?

A potem jak już się kilka razy obróci, to leci

W związku z tym, co napisałeś, że po zgaszeniu znowu musisz użyć plaka, żeby odpalił, wątpię, żeby temperatura była tu problemem.

Żeby było jasne - to tylko przypuszczenia laika w dodatku takiego, który nie lubi diesli

Z paliwem nie ma problemów bo nie jest to jakieś przeleżałe kilkuletnie, na bieżąco dolewam a z racji wymiany pompy paliwa cały "syf" z odstojnika i sitka wyczyściłem także w tym temacie jestem spokojny.  Z prądem nie ma problemu, chyba że posprawdzam jeszcze masę przy silniku, nic nie przygasa, akumulator dobry.

Podjadę do drugiego znajomego i sprawdzę te dawki startowe, może ma inny program niż ten u kogo byłem. 


Lupak, masz na myśli czujnik ciśnienia znajdujący się z prawej strony listwy? Spróbuję dzisiaj go podmienić a potem na komputer i jak nic się nie urodzi to nie pozostaje mi chyba nic innego niż pompa do regeneracji.

Kontrolka świeć żarowych świeci się przed kręceniem rozrusznikiem ?
Jeżeli nie, to może świeże żarowe nie grzeją ?