Witajcie.
Dzisiaj ze Smartem zaczęło się coś złego dziać.
Otóż Smart praktycznie nie ma mocy, ledwo się rozpędza, wyje, stając na światłach skacze jak żabka, dostaje drgawek, po czym się uspokaja. Z każdym ujechanym metrem było coraz gorzej. Czy to oznacza koniec silnika ?
Proszę o wszystkie podpowiedzi
Dzisiaj ze Smartem zaczęło się coś złego dziać.
Otóż Smart praktycznie nie ma mocy, ledwo się rozpędza, wyje, stając na światłach skacze jak żabka, dostaje drgawek, po czym się uspokaja. Z każdym ujechanym metrem było coraz gorzej. Czy to oznacza koniec silnika ?
Proszę o wszystkie podpowiedzi
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie