Dzisiaj zaobserwowałem taką rzecz:
Jak przejade kilka kilometrów, stanę gdzieś sobie na parkingu, wszystko wyłącze, postoje chwile na włączonym silniku, temperatura rośnie do około 110 stopni, samochód zaczyna się trochę jakby trząść, jest taki przytłumiony
Jak przejade kilka kilometrów, stanę gdzieś sobie na parkingu, wszystko wyłącze, postoje chwile na włączonym silniku, temperatura rośnie do około 110 stopni, samochód zaczyna się trochę jakby trząść, jest taki przytłumiony
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie