Wieczorem zrobiła się w końcu pogoda więc wybraliśmy się z synem na burgera, długo nie nacieszyliśmy się otwartym dachem i świeżym powietrzem bo ruszając ze świateł zrobiłem taką zadymę, że nikt mógł za mną ruszyć, Biały, gęsty dym w takiej ilości, że nie było kompletnie nic widać za nami.
https://www.youtube.com/watch?v=pkORDrqu...bQfm6d6Vvk
Jako, że nie ujechaliśmy daleko więc zadzwoniłem po taksi żeby mnie zaholował pod dom. Wszystko szło gładko aż do przedostatniego lewego zakrętu. lina zrobiła się pod dużym kątem, nie naciągnąłem zbytnio liny bo miałem już twardy hamulec, no i szarpnęło... nie mocno, takie normalne szarpnięcie przy holowaniu ale coś się posypało, pomyślałem, że pewnie obudowa rejestracji, zatrzymaliśmy się i zobaczyłem to...
Masakra, wyrwało belkę z podłużnicy rozpieprzając zderzak, załamka...
teraz stoi taki smutny...
https://www.youtube.com/watch?v=pkORDrqu...bQfm6d6Vvk
Jako, że nie ujechaliśmy daleko więc zadzwoniłem po taksi żeby mnie zaholował pod dom. Wszystko szło gładko aż do przedostatniego lewego zakrętu. lina zrobiła się pod dużym kątem, nie naciągnąłem zbytnio liny bo miałem już twardy hamulec, no i szarpnęło... nie mocno, takie normalne szarpnięcie przy holowaniu ale coś się posypało, pomyślałem, że pewnie obudowa rejestracji, zatrzymaliśmy się i zobaczyłem to...
Masakra, wyrwało belkę z podłużnicy rozpieprzając zderzak, załamka...
teraz stoi taki smutny...