Witajcie Smartowicze! pisze do Was bo mam gigantyczny problem ze smartem:( mam smarka z 2002, benzyna. przyjechal do mnie z wloch wszystko bylo ok do ostatniego wtorku:( wracalam w cieply dzien do domu i w pewnym momencie smark zaczal tracic maxymalnie moc, silnik dziwnie warczal i zaswiecila sie paskudna kontrolka z silnikiem:( od razu sie zatrzymalam wylaczylam po chwili silnik odczekalam, odpalilam jeszcze raz i zaczal warczec, charczec itp odglosy. jakos dojechalam do domu. musze dodac ze bardzo zarl olej:( teraz smark jest na leczeniu ale usterki nie da sie okreslic, jedynie komputer chyba wchodzi w gre...turbinas podbno ok:/ hmmm ale ten olej. czy moglby ktos cos zasugerowac albo powiedziec czy mial podobny problem? jak tak to jak soe do tego zabrac. bardzo dzikeuje z gory za jakiekolwiek sugestie, chcialabym szybko wyleczyc smarka bo nie chce juz jezdzic MPK.
Pzdr. Karo z Krakowa
P.S smarcik ma przejechane to mininum do ktorego trzeba robic remont.....
Pzdr. Karo z Krakowa
P.S smarcik ma przejechane to mininum do ktorego trzeba robic remont.....