No i się wyjaśniło.
Nie będę pisał co myślę o mechanikach którzy uważają klienta za debila.
Od początku miałem rację,
Podczas jazdy zapaliła się kontrolka ESP i ABS i silnik przeszedł w stan awaryjny.
Elektryk stwierdził błąd odczytu na tylnym lewym czujniku ABS, po wymontowaniu czujnika okazało się że jest bez zarzutu. A po dokładnym obejrzeniu pierścienia ABS okazało się że ma minimalne pęknięcie. Wymiana pierścienia rozwiązała problem, z którym bujałem się pół roku.
Przy okazji - może się komuś przyda - wyświetlanie awarii ABS można skasować przez zatrzymanie, wyłączenie silnika. Włączenie silnika przejechanie kilku metrów do tyłu. Znowu wyłączenie silnika, włączenie i po chwili jazdy do przodu zgaśnie.
pozdrawiam
Nie będę pisał co myślę o mechanikach którzy uważają klienta za debila.
Od początku miałem rację,
Podczas jazdy zapaliła się kontrolka ESP i ABS i silnik przeszedł w stan awaryjny.
Elektryk stwierdził błąd odczytu na tylnym lewym czujniku ABS, po wymontowaniu czujnika okazało się że jest bez zarzutu. A po dokładnym obejrzeniu pierścienia ABS okazało się że ma minimalne pęknięcie. Wymiana pierścienia rozwiązała problem, z którym bujałem się pół roku.
Przy okazji - może się komuś przyda - wyświetlanie awarii ABS można skasować przez zatrzymanie, wyłączenie silnika. Włączenie silnika przejechanie kilku metrów do tyłu. Znowu wyłączenie silnika, włączenie i po chwili jazdy do przodu zgaśnie.
pozdrawiam