Stwierdziłem dziś, że smart musi być zawsze czysty, bo inaczej nie wygląda dobrze. W związku z tym, że temperatura na dworze była w okolicach -13 stopni, postanowiłem nie ryzykować myjni. Sprowadziłem autko do garażu (u mnie to smart jest podwórkowy) i umyłem go własnoręcznie, bez kropli wody, wykorzystując do tego ściereczki nasączane do czyszczenia sprzętu campingowego oraz rolkę ręczniczków papierowych
Smarcik wygląda jak nowy, ale obawiam się, że moja akcja nie była zachowaniem normalnym, bo do tej pory żadnego mojego auta tak nie traktowałem
Na razie nie pójdę się zbadać.
Ale podejmę dalsze obserwacje
Pozdrowienia dla wszystkich normalnych
Smarcik wygląda jak nowy, ale obawiam się, że moja akcja nie była zachowaniem normalnym, bo do tej pory żadnego mojego auta tak nie traktowałem
Na razie nie pójdę się zbadać.
Ale podejmę dalsze obserwacje
Pozdrowienia dla wszystkich normalnych
"Shit happens" (Paulo Coelho) :o)