no tak ale jak by się urwał to by werkotał cały czas a to się dzieje po przejechaniu paru km raz 5km raz 15km i jak zacznie werczeć to gaszę i odpalam to już tego nie słychać i znowu 5km lub 10km i zaś wrrrrr.... i wtedy drży bardzo lewarek zmiany biegów.
Niby do Rybnika nie daleko ale patrząc z perspektywy tego gaszenia to daleko.
Niby do Rybnika nie daleko ale patrząc z perspektywy tego gaszenia to daleko.