[mmbb18]

Mercedes na Mieszka w Szczecinie jako serwis smarta, w moich odczuciach odpada. Problem z wstecznym zrzucili na wadliwie działający aktuator (nazywany także wysprzęglikiem). Pozwolili mi zakupić zamiennik (oryginał wycenili na ponad 2 tysiące) i wymienili. Niestety zabieg ten nie przyniósł pożądanego efektu. Stwierdzili, że muszą dalej diagnozować, a koszty będą oscylować w granicach 3 tyś. Po tej informacji odebrałem auto i postanowiłem sam zająć się problemem z wstecznym. Zdemontwałem nowy aktuator i sprawdziłem stan "łapy" łożyska oporowego. Jest w jak najlepszym porządku, tzn. nie jest przetarte na wylot miejsce styku z końcówką wysprzęglika, a jednocześnie stwierdziłem, że punkt styku aktuatora  z łapą łożyska nie został przesmarowany. Odkręciłem też osłonę koła zamachowego (przykręcona na 4 śruby do skrzyni od strony silnika) i małym lusterkiem przeglądowym sprawdziłem grubość tarczy sprzęgła (od strony wysprzęglika włożyłem małą żarówkę, żeby oświetlić sobie tarczę. Nie było łatwo, ale można tak sprawdzić grubość tarczy). Też jest w porządku.  W międzyczasie rozładował mi się akumulator, gdyż nie zamknąłem drzwi i oświetlenie wyczerpało go do zera. W czasie, gdy ładowałem akumulator, przeczyściłem wszystkie styki elektryczne na skrzyni biegów, oraz zdemontowałem lewarek zmiany biegów i też wszystko wyczyściłem oraz na nowo przesmarowałem. Po tych wszystkich zabiegach i podłączeniu naładowanego aku problem z wstecznym zniknął. Niestety po kilku dniach pojawił się na nowo. Postanowiłem nie bawić się już dalej z tym problemem (zbyt mocno napięte terminy w pracy) i udałem się na diagnozę skrzyni do Przecławia do Kisielnickich. W czasie diagnozy stwierdzono problem natury elektrycznej z strony mechanizmu zmieniającego biegi,a dokładną diagnozę i wycenę naprawy usterki podadzą mi dopiero po szczegółowych oględzinach auta i zagłębieniu się w problem. Umowiony jestem z nimi na 10.07 i na pewno o szczegółach poinformuje w następnym poście.