Mam 450 w dieslu i totalnie nie narzekam na zawieszenie, ok może to nie mercedes czy jakiś francuz z złotej ery bo rzeczywiście dość twarde i asfalt bez dziur najlepiej się tu sprawdzi, tak samo pewność prowadzenia. Kilka razy mi się zdarzyło wykonać nerwowy manewr w smarcie i zawsze autko się elegancko słuchało kierownicy, choć sama precyzja układu kierowniczego typowo tanie auto miejskie.
Wygłuszenie również uważam za przyzwoite w 450, mam wersje z szklanym dachem i spokojnie można jechać 120, przy tym słychać głównie opory powietrza i koła. Silnik na 6 biegu totalnie wtedy się wygłusza. Miałem Clio z podobnego rocznika i Smart jest dużo lepiej wygłuszonym autem.
Wnętrze to samo, dla mnie na plus i jedyna rzecz która mi trzeszczy to daszek zegarów ale pewnie dla tego że jest jeden z zaczepów pęknięty. Pozatym wszystko solidne, choć wiadomo tani plastik twardości betonu, plus nanometrowa gąbka pod łokcie która mięka była z 30 min po sprzedaży auta pierwszemu właścicielowi xd
Wadą jak dla mnie są jednostki silnikowe w 450, albo krótkotrwałe albo diesel który pracuje jak sieczkarnia i totalnie niszczy dobre wrażenie, można by tu dodać jeszcze skrzynie ale uważam że lepszy taki leniwy automat niż manual do takiego małego miejskiego autka - lepiej to pasuje.
I najgorsza rzecz to wrażliwość na podmuchy boczne, jazda w wietrzny dzień to prawdziwa przygoda xD
Wygłuszenie również uważam za przyzwoite w 450, mam wersje z szklanym dachem i spokojnie można jechać 120, przy tym słychać głównie opory powietrza i koła. Silnik na 6 biegu totalnie wtedy się wygłusza. Miałem Clio z podobnego rocznika i Smart jest dużo lepiej wygłuszonym autem.
Wnętrze to samo, dla mnie na plus i jedyna rzecz która mi trzeszczy to daszek zegarów ale pewnie dla tego że jest jeden z zaczepów pęknięty. Pozatym wszystko solidne, choć wiadomo tani plastik twardości betonu, plus nanometrowa gąbka pod łokcie która mięka była z 30 min po sprzedaży auta pierwszemu właścicielowi xd
Wadą jak dla mnie są jednostki silnikowe w 450, albo krótkotrwałe albo diesel który pracuje jak sieczkarnia i totalnie niszczy dobre wrażenie, można by tu dodać jeszcze skrzynie ale uważam że lepszy taki leniwy automat niż manual do takiego małego miejskiego autka - lepiej to pasuje.
I najgorsza rzecz to wrażliwość na podmuchy boczne, jazda w wietrzny dzień to prawdziwa przygoda xD