dragon, ale nie o tym mowa była, zanim zaczęła się ta głupawa dyskusja.
Powiedziałeś - Smart made by Mercedes. Jestem dokładnie tego samego zdania. To, czy ktoś go nazywa tak czy siak, czy wiesz taki czy inny brelok, w gruncie rzeczy nie ma znaczenia. Przecież ja tez mam to auto, czy kupiłem go z fanaberii, czy dla innych szczytnych celów nie ma znaczenia. Dziwne jest dla mnie natomiast to, że wielu widzi w tym aucie coś, czym to auto z pewnością nie jest, albo nie powinno być (vide "świętość").
To już tyle ode mnie w tym temacie.
Powiedziałeś - Smart made by Mercedes. Jestem dokładnie tego samego zdania. To, czy ktoś go nazywa tak czy siak, czy wiesz taki czy inny brelok, w gruncie rzeczy nie ma znaczenia. Przecież ja tez mam to auto, czy kupiłem go z fanaberii, czy dla innych szczytnych celów nie ma znaczenia. Dziwne jest dla mnie natomiast to, że wielu widzi w tym aucie coś, czym to auto z pewnością nie jest, albo nie powinno być (vide "świętość").
To już tyle ode mnie w tym temacie.