Witam,
No to się nacieszyłem :( Od jakiś 3 dni podczas zapalania kontrolka świec gasła, a po odpaleniu znowu się zapalała po kilkudziesięciu metrach ponownie gasła i wszystko było ok. Auto pracowało normalnie, bez szarpania itp. Ostatecznie stojąc w korku zgasło i już nie mogę go odpalić, kręci nawet jest objaw jakby miał już zapalić ale nic się nie dzieje. Ktoś ma jakieś pomysły albo namiar na mechanika w Łodzi ?
No to się nacieszyłem :( Od jakiś 3 dni podczas zapalania kontrolka świec gasła, a po odpaleniu znowu się zapalała po kilkudziesięciu metrach ponownie gasła i wszystko było ok. Auto pracowało normalnie, bez szarpania itp. Ostatecznie stojąc w korku zgasło i już nie mogę go odpalić, kręci nawet jest objaw jakby miał już zapalić ale nic się nie dzieje. Ktoś ma jakieś pomysły albo namiar na mechanika w Łodzi ?