No to miałeś pecha, zwykle to po prostu rdza przykleja okładziny do bębnów. Najlepszy sposób to nie używać ręcznego, a auto zostawiać na wstecznym. Ja niestety na codzień ganiam innym autem w którym ręczny jest obowiązkowy więc w zasadzie za każdym razem jak odpalam smarkacza to słyszę taki trzask puszczających okładzin. L
Lolek - motoparalotniarz