i to mi się podoba.

dzięki wielkie, pospieszyłem się za bardzo
miłego weekendu

Dołączam się pytania-gdzie można kupić przyrząd do zaciśnięcia na tłoku amortyzatora?

A po co ściskać tłok amorka? W dziale o zawieszeniu opisałem jak wymieniałem przednie amortyzatory .
Potrzebne dwa ściągacze-ściskacze , np. takie http://tv-zakupy.pl/p/13/699/sciagacze-s...cwodk5sAFg . Ściagasz mcphersona / wczesniej proponuję WD40 i dobre rurkowe klucze do górnej nakrętki + torx do blokowania / , ściskasz spręzyny , odkręcasz nakretką , która trzyma talerzyk i łożysko i..... masz sprężyną na wierzchu . Gdybyś mieszkał w moich okolicach to temat bysmy ogarnęli w 2 godziny razem z kawą

(23.05.2015, 13:12)chris2 napisał(a): Dołączam się pytania-gdzie można kupić przyrząd do zaciśnięcia na tłoku amortyzatora?

Można w MB, ale jest bardzo drogo i musi go kupić ktoś kto prowadzi warsztat.
Były też na ebya, a realnie trzeba samemu zrobić według własnego pomysłu.

My możemy postarać się załatwić taki przyrząd,ale cena niestety jest dość wysoka

(23.05.2015, 15:33)kasiunqa napisał(a): My możemy postarać się załatwić taki przyrząd,ale cena niestety jest dość wysoka

moge cos takiego wykonac

Jaki byłby orientacyjny koszt wykonania?

Upsss...... tak to jest jak nie czyta się tematu od początku Ja tu o dobrych torxach , a problem tkwi w tym , że torx nie pomaga , a tłok dalej się obraca i wychodzę na ...hm.. Sorry !
Póki co nie potrzebuję ,ale przyszłościowo?
Miałbyś wtedy Marcin do wykonania już 2 sztuki , a może byliby inni chętni. Wiesz , hurtowo to i cena hurtowa

Jaki TORX???? Tam występuje IMBUS lecz nie 6mm czy 8mm tylko 7mm, naprawdę nie wiem jak można sobie nie poradzić z tak prostą sprawą...Chyba , że nie posiadamy odpowiednich narzędzi lub ktoś wcześniej nie posiadając odpowiedniego zestawu narzędzi, otwór na imbus w tłoczysku po prostu "@#$@#".
Reasumując mając do dyspozycji 7mm imbus oraz klucz płaski średnicy 22mm - do nakrętki M14 DIN 985 - możemy spokojnie sobie z tym poradzić. Dodatkowym plusem jest brak większej korozji w tym miejscu, wynikającej z budowy auta.

(25.05.2015, 16:01)SELLKOM napisał(a): naprawdę nie wiem jak można sobie nie poradzić z tak prostą sprawą...

SELLKOM , ja sobie nie poradziłem jak wymieniałem sprężyny, z prostej przyczyny. Śruba wraz z gwintem na który była przykręcona do tłoczyska amortyzatora, była mocno zardzewiała! Nie pomogły żadne magiczne klucze, odrdzewiacze i napinacze, jak złapało to raz dwa ten cudowny imbus się ukręcił.
Więc daruj sobie dziecinne komentarze typu "jak można sobie z tym nie poradzić... $#%^$#@:P". Po prostu leciwe auta tak mają że rdza dopada je w każdym miejscu. U mnie skończyło się na rozwiązaniu siłowym i wyminie kompletu sprężyn i amortyzatorów na nowe. Per saldo wyszyłem na mały plus, bo to co zaoszczędziłem na robociźnie wydałem na amortyzatory, które na pewno będą lepiej amortyzowały.
Reasumując, jeśli ktoś chce ocalić stare amortyzatory, a ma ten sam problem co ja, to zostaje tylko przyrząd z postu 15stego.