dzisiaj się troszkę napracowałem...
Zaczął mi smark trochę olejem chlapać - więc postanowiłem znaleźć przyczynę...
Rozebrałem cały tył, zdjąłem tłumik, wyczyściłem cały silnik z oleju, i całego brudu, który się tam nazbierał.
Przy okazji wyczyściłem EGR - troszkę roboty było (pierwszy raz), ale wszystko się udało - bez niespodzianek.
Przy składaniu znalazłem "winowajcę" chlapania olejem - rurka "powrotna" oleju z turbo (taka przykręcona od spodu). Już ktoś kiedyś ją odkręcał, a że stara to ją "ukręcił" i pojawił się mały otworek przy mocowaniu. Niestety jest w tak kiepskim stanie, że moje "poszukiwania" jeszcze bardziej ja rozszczelniły i teraz leje olejem jak w śmigus dyngus... Do domu dojechałem, ale auto ma przymusowy urlop - aż nie kupię i nie wymienię felernej rurki.
Jak już poskładałem auto do kupy to:
- umyłem
- wyglinkowałem
- znowu umyłem
- wypolerowałem
- jeszcze raz umyłem
- nałożyłem politurę
- nawoskowałem
- wypolerowałem wełną
- odkurzyłem
- umyłem szyby
- "pwyplakowałem" plastiki
Błyszczy się jak sami wiece co (tylko ta rurka...)
Zaczął mi smark trochę olejem chlapać - więc postanowiłem znaleźć przyczynę...
Rozebrałem cały tył, zdjąłem tłumik, wyczyściłem cały silnik z oleju, i całego brudu, który się tam nazbierał.
Przy okazji wyczyściłem EGR - troszkę roboty było (pierwszy raz), ale wszystko się udało - bez niespodzianek.
Przy składaniu znalazłem "winowajcę" chlapania olejem - rurka "powrotna" oleju z turbo (taka przykręcona od spodu). Już ktoś kiedyś ją odkręcał, a że stara to ją "ukręcił" i pojawił się mały otworek przy mocowaniu. Niestety jest w tak kiepskim stanie, że moje "poszukiwania" jeszcze bardziej ja rozszczelniły i teraz leje olejem jak w śmigus dyngus... Do domu dojechałem, ale auto ma przymusowy urlop - aż nie kupię i nie wymienię felernej rurki.
Jak już poskładałem auto do kupy to:
- umyłem
- wyglinkowałem
- znowu umyłem
- wypolerowałem
- jeszcze raz umyłem
- nałożyłem politurę
- nawoskowałem
- wypolerowałem wełną
- odkurzyłem
- umyłem szyby
- "pwyplakowałem" plastiki
Błyszczy się jak sami wiece co (tylko ta rurka...)