Nic tak nie poprawi jak pomachamy po remoncie ekipie co robiła 2 miesiące i musieliśmy mieszkać            


IPhone 6S Łysy13 emeryt

o i to racja

Projekt PARASOL

Chyba całe szczęście, bo część "serwisu na Lewinowskiej" była zajęta ........ klamotami
W takim razie przyjeżdżam na odbiór

Ale teraz jak będzie ładnie

a ja w poniedziałek pojechałem do Wisły by zrobić przelot wzdłuż Wisły (rzeki) do Gdańska, w poniedziałek start popołudniu i dolot do Krakowa, we wtorek o świcie dolot do Kazimierza Dolnego a popołudniu do Warszawy i przelot przez Wawę a w środę od Modlina porany lot i dojazd w jednym locie do Gdańska - byłem około południa (musiałem raz tankować w Bydgoszczy)

Kilka lat temu kolega taki przelot wykonał w tydzień, ja to zrobiłem poniżej 48h z czego jestem bardzo happy

widzieli, widzieli... Ładne fotki i gratki!

Który Kolega? Pierwszy byłem ja, chyba w 99 albo w 2000 wybraliśmy się razem z Ryśkiem i Emilką, oraz kilkoma innymi pilotami na tę wtedy dziewiczą trasę. W dwie doby dolecieliśmy do wawki i tu R i E postanowili zakończyć (reszta odpadła jeszcze przed krk). Natomiast ja poleciałem dalej i nocowałem pod Płockiem. Następnego dnia doleciałem za Bydgoszcz i tutaj pogoda zmusiła mnie do noclegu, rano do Bałtyku i powrót do Elbląga, gdzie zakończyłem trasę. Reszta samochodem. Start był w Koniakowie, a mój gps pokazał przeleciane 1800 km, natomiast licznik w samochodzie ponad 4 kkm. Lecieliśmy rekreacyjnie i całość trwała długi łykend majowy, w tamtym roku 5 dniowy. Był duży artykuł (na dwa numery) w PLAR autorstwa Ryśka ozdobiony zdjęciami między innymi moimi, ale gdzieś mi to zagineło w pomroce dziejów, natomiast mam całą dokumentację fotograficzną. Super wspominam tamten lot i wiele innych długodystansowych zrobionych w tamtych czasach. Pozdrawiam. L

Tor autorstwa koleżanki.

Podobno gruszkowy .

W drodze do Kłajpedy

(19.05.2016, 20:57)Gapa. napisał(a): W drodze do Kłajpedy

Smartem jedziesz?
Chleba byś przywiózł - poproszę.
Poważnie pisze.