Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Co zrobić w sytuacji wypadku?

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Co zrobić w sytuacji wypadku?
#21
 D1-Pati 
(13.02.2015, 19:42)Guniu napisał(a): rozmawiać trzeba ważne tylko by Dzieci tej pani nie chciały teraz obrócić wszystkiego na Ciebie, że ona pod wpływem szoku się przyznała itd.. tylko że jak policija była i wszystk ospisane to chyba nie ma opcji..
mam dopiero 28 prawie 9 wiosen ale już takie wałki miałem w swoim życiu, że można książkę napisać..
życzę by sprawa szybko się wyjaśniła na Twoja korzyść,

Dokładnie to samo pomyślałem. Pytanie na ile jej dzieci są cwane Smile Na poniedziałek jestem umówiony do Smart Kraków do Grześka i Agnieszki. Laweta zamówiona za 120zł po znajomości i będziemy oglądać na miejscu czy sama szyba i maska czy coś jeszcze. Trzymajcie kciuki żeby kobieta była uczciwa i nie robiła problemów. Jestem dobrej myśli no bo w sumie cóż mogło się uszkodzić jeżeli silnik jest z tyłu. Jedynie ta listwa nad szybą gdzie się dach zamyka może być wygięta. Ale nie ma co gdybać. W poniedziałek dam znać, co i jak.
Smart Roadster - Black Jack edition 117km
 Odpowiedz
#22
 Katharina 
Dziwne sytuacje w Polsce.
Pierwsza sprzed nastu lat. Mąż jechał do znajomego poza miasto. Zima. Droga jak zwykle nieodsnieżona (zaskoczeni drogowcy). Na wylotowej drodze ostatni sklep (z armaturą) i po drugiej stronie ulicy kilka domów. Ze sklepu z armaturą wyjeżdża chłop Polo. Myślał ze zdąży ale było ślisko wręcz lodowato i zamiast jechać koła boksowaly i go wywiozły tylko na środek ulicy. Mąż omijając go wpadł w poślizg i wpadł do niewielkiego rowu. Szkoda praktycznie żadna bo próg i porysowany dół drzwi. Nie było jak sie wydawało sensu wzywać policji. Spisali oświadczenie i tyle. Mąż wracając od kolegi pojechał do PZU zgłosić szkodę, potem wycenili mu ją na ~1500zł wiec zadowolony bo warsztat miał to zrobic za 1/3 tej ceny. Niestety po 2 dniach pan inspektor stwierdził ze jest to próba wyłudzenia odszkodowania bo on był w ten dzien na miejscu i śladów nie widział i ze sklepu nikt nie potwierdza ze doszło tu do jakiegoś wypadku. Był conajmniej po kilku godzinach a śnieg sypał cały czas do tego potem juz pługi jeździły. Pieniędzy nie dostaliśmy, szkodę pokrylismy sami na szczęście nie w ASO tylko w "normalnym warsztacie".
Sprawa druga teścia.
Stał na skrzyżowaniu jako pierwszy na czerwonym świetle. Zielone, rusza na wprost a tu dziewczyna Seicento z prawej strony leci i skręca w lewo. Huknął ją przodem i dosłownie popruł całą stronę kierowcy. W megane szkody nie wielkie. Dziewczyna prosiła ze dopiero prawko zdała ze tata nowe auto kupił i tak już będzie miec problemy itd. itp. I zeby nie wzywać policji. Teść sie zgodził. Pojechali w tym momencie do PZU i przy inspektorze spisali oświadczenie i to jak wygladała sytuacja. Na drugi dzien akurat wyjeżdżaliśmy do teściów a tam policja i jacyś ludzie chodzą i oglądają to Megane. Pytamy o co chodzi, ze auto rodziców itd. A oni ze dziewczyna wczoraj była w szoku i ze teraz twierdzi (za namową ojca cwaniaka zapewne) ze ona jednak na to skrzyżowanie wjechała na zielonym świetle a to ojciec nie wiadomo czego ruszył na czerwonym i ją uderzył. Sprawa, sąd, dziewczyna ukarana dodatkowo 1000zł. Najśmieszniejsze jest to ze jak tatuś kupował córce Seicento to wykupił pakiet ubezpieczeń wiec mieli AC! Wiec o co było sie szarpać? O zniżki? Ludzie czasem mnie zadziwiają.
Sytuacja ostatnia bo trochę sie rozpisałam.
Dzieje sie to pod samym PZU. Jesteśmy u znajomych, nagle pod domem robi sie zamieszanie a siedzieliśmy na ogródku. Najpierw coraz wiecej ludzi, po chwili policja a po chwili sąsiad z za płota drze sie Krzysiek choć twoje auto tez porysowali. Chłopaki poszli zobaczyć o co ta awantura i co sąsiad gada. Jak sami mówią lekko sie zdziwili jak wyszli i zobaczyli o co chodzi. Z pobliskiej szkoły podstawowej wyszła dziewczynka ok 10 lat po lekcjach do domu. Chyba sie nudziła. Wzięła kamyk do ręki i jak szła całą prostą tak rysowała samochody aż wkoncu trafiła na auto w ktorym ktos siedział i zareagował (tak pewnie by do samego domu doszła). Łącznie było to 12 aut. Policja sprowadziła matkę a ludzie sie tak darli ze ona wymyślała coś ze dziecko ubezpieczone itd. Po nich nie było widac aby bogaci byli. Kolega od razu z sąsiadami mówił że jak ona nie będzie ubezpieczona to sprawy nie wnoszą. Najmocniej krzyczeli klienci owego PZU przyjechali auto ubezpieczyć a tu szkodę ktos im zrobił. Skończyło sie to oczywiście tak ze dziecko nie było ubezpieczone a kolega i sąsiedzi przy grillu drapali papierem ściernym i polerowali. Idealnie nie było. Aut tamtych dzis juz nikt nie ma. Matka zapewne dług by spłacała do dzis. Jak zachowali sie inni nie wiadomo.

I krótko.
Obecnie mamy sprawę w sądzie o Brzydala I (pierwszego Smarta). Jak sie skończy zobaczymy.

Jak ktos juz radził. Spotkaj sie z babcią. Po odwiedzinach będziesz wiedział czy jest sens co kolwiek działać. Ma czy nie ma - kasy; to z reguły widac. Jak babcia nie ma to będzie ci ciapać po 50zł na miesiąc a kosztów w ASO, sądzie i komorniczych narobisz jej na kilka tysięcy. Jedz do dobrego ale taniego warsztatu niech to zrobią. Szyba i maska to nie wielkie koszta. Moim zdaniem nie potrzebnie robisz juz koszta. Laweta, zaraz dojdzie wycena zapewne z 200. Niepotrzebnie. Zrób dobrze ale najtaniej jak sie da. Jak babcia nie ma to i tak ci nie odda. Czy będzie to w warsztacie za 1000zł czy tym bardziej w ASO za 3000zł. Pamiętaj ze jak nie ma to ty najpierw wyciągasz kasę z kieszeni a odzyskasz ją?
 Odpowiedz
#23
 Kanapa 
Listewka kosztuje cos koło 20 euro.
Forfour 2005r [Obrazek: 585647.png] i 451 LET,  ex 450 0,6/454 1,5

Ktoś musi tu być marudą  Rolleyes więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
 Odpowiedz
#24
 D1-Pati 
Auto po oględzinach i już coś wiadomo to raportuje Smile

A więc okazało się że smarcik jest bardziej pancerny niż się wydawało. Do wymiany idzie tylko przednia szyba, uszczelka + koszty montażu, lawety, polerowania maski, zderzaka, błotnika. Po zamontowaniu szyby okaże się czy deska rozdzielcza jest mocno pokiereszowana :( oby nie.

Co do sprawy to dzisiaj byłem z wizytą u Pani która spowodowała wypadek. Umówiłem się na 11:00. Dzwonie domofonem nikt nie odbiera. Dzwonie telefonem odbiera facet (mąż) i zaczyna krzyczeć na mnie że próbuję wymusić pieniądze i że spotkamy się w sądzie i wali słuchawką... Ciśnienie podskoczyło, gul urósł!!! Na szczęście moja matka ze spokojem mnicha szao-lin zadzwoniła do gościa raz jeszcze i zaproponowała spotkanie na policji i wyjaśnienie co i jak. Na spotkaniu policja wytłumaczyła facetowi że nikt nic nie próbuje wymusić i że jest to ewidentnie wina jego żony i jeżeli się nie dogadamy do koszty będą 3x większe. Po tych informacjach totalnie zmiękła mu ... i od tej pory było grzecznie Smile Dostał inteligentny wpie***. Mam nadzieje że dojdziemy do porozumienia jak rozłożę im to w 3-4 ratach :/
Smart Roadster - Black Jack edition 117km
 Odpowiedz
#25
 Kanapa 
Kwiatki dla mamy za siłę spokoju!
Forfour 2005r [Obrazek: 585647.png] i 451 LET,  ex 450 0,6/454 1,5

Ktoś musi tu być marudą  Rolleyes więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
 Odpowiedz
#26
 D1-Pati 
Dokładnie! Gdyby nie ona to myślę że skończyło by się to w sądzie jak nic. Niestety należę do choleryków ^^
Smart Roadster - Black Jack edition 117km
 Odpowiedz
#27
 Guniu 
(19.02.2015, 17:03)D1-Pati napisał(a): Dokładnie! Gdyby nie ona to myślę że skończyło by się to w sądzie jak nic. Niestety należę do choleryków ^^

Nie ty jeden.. Mamy maja do siebie to że umieją załatwić wiele spraw na spokojnie..
Mam nadzieje tylko że tak mu się oberwało że zapłaci.. ale tacy są właśnie ludzie niestety..
Cieszę się, że wychodzi u Ciebie na małe uszkodzenia Smile
 Odpowiedz
#28
 Katharina 
Wyłudzacz babcinych rent.
Ehhh Ci starsi ludzie i ich stereotypy.
Oby wypłacili bez większych problemów i będzie OK.
 Odpowiedz
#29
 kotomysz 
Ja bym nie brał i nie rozkładają tego na raty. Sory, ale niech wezmą pożyczkę. Teraz dają nawet do 80 lat. Bo skończy się tak, że zapłacą Ci 2 raty a potem będą się wkręcać, że te koszty to i tak za dużo bo szkoda wcale taka nie była, a faktury to wiadomo... A Tobie już się nie będzie chciało dupy po sądach zawracać po te resztę co zostało i się rozejdzie na Twojej stracie... Dobrze radzę, zabieraj całość i nie daj się wpuścić, że nie mają tyle. Niech biorą pożyczkę. Ty wkładasz całą kasę od razu. A bankiem nie jesteś. Chyba, że podpiszesz umowę na 4*stawka lombardową 12%. Smile Nie daj się wykiwać.

Mówię to z doświadczenia niestety...

„Gdyby Bóg lubił przedni napęd chodzilibyśmy na rękach”    [Obrazek: icon1.png]

CDI  63KM/140Nm 
 Odpowiedz
#30
 D1-Pati 
Kurdee... po tym co mówisz musze się poważnie zastanowić. Myślałem o spisaniu umowy typu "ja wyżej podpisana przyznaje się do winy i poczuwam się do zapłacenia takiej kwoty do dwóch ratach - pierwsza do dnia XX druga do dnia YY".
Smart Roadster - Black Jack edition 117km
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  o wypadku smarta w tv marcinmid 7 4.005 06.12.2010, 19:39
Ostatni post: Felix1302
  Picnik country 2007 już 27 lipca.Może zrobić zlot z tej okazji.Zapraszam salem 0 2.592 23.07.2007, 16:11
Ostatni post: salem
  Po wypadku czy nie ? jak rozpoznac ? 30 11.077 02.02.2006, 23:50
Ostatni post: etamin



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu