Witam.
Dzisiaj rano wyszedłem odśnieżyć mojego smarta. Trwało to ok 15 min. Zostawiłem go jeszcze na chwilkę by się zagrzał i gdy wyłączałem silnik i ten gasnąc tak się zatrząsł jakby chciał wyskoczyć. Zapaliłem, wyłączyłem i było ok.
Później pojechałem do miasta i czekałem na brata na włączonym silniku, po jakiś 10 min wyłączyłem i znowu to samo. Gasnąc silnik tak się zatrząsł jakby chciał wyskoczyć z auta. Zapaliłem ponownie, zgasiłem i wszystko było Ok.
Jakiś czas później jadąc nagle zgasła ni kontrolka "A" i auto się wysprzęgliło, trwało to z 2 sekundy, dodałem gazu i wszystko wróciło do normy.
Cała akcja działa się gdy zewnętrzna temperatura wynosiła -14 stopni.
Nie ukrywam, że zaniepokoiła mnie cala ta sytuacja. W ogóle to odnoszę wrażenie, że smart jakby rzadziej zmienia biegi, tzn wolniej... Tak jakoś inaczej niż kiedyś.
Czy ktoś może wiedzieć co może się dziać? Sprzęgło, akukator, a może coś innego?
Może temperatura jakoś dziwnie działa na elementy mechaniczne. Co robić??
Kolejna sprawa.
Jak sprawdzić ładowanie? Akumulatora? Ile razy zapalam rano auto po mroźnej nocy (-10 stopni) to słyszę, że jest strata mocy z akumulatora? Czasem coś szumi, jakby szczotki z alternatora. Czy by wyjąc alternator trzeba się bardzo napracować?
Dzisiaj rano wyszedłem odśnieżyć mojego smarta. Trwało to ok 15 min. Zostawiłem go jeszcze na chwilkę by się zagrzał i gdy wyłączałem silnik i ten gasnąc tak się zatrząsł jakby chciał wyskoczyć. Zapaliłem, wyłączyłem i było ok.
Później pojechałem do miasta i czekałem na brata na włączonym silniku, po jakiś 10 min wyłączyłem i znowu to samo. Gasnąc silnik tak się zatrząsł jakby chciał wyskoczyć z auta. Zapaliłem ponownie, zgasiłem i wszystko było Ok.
Jakiś czas później jadąc nagle zgasła ni kontrolka "A" i auto się wysprzęgliło, trwało to z 2 sekundy, dodałem gazu i wszystko wróciło do normy.
Cała akcja działa się gdy zewnętrzna temperatura wynosiła -14 stopni.
Nie ukrywam, że zaniepokoiła mnie cala ta sytuacja. W ogóle to odnoszę wrażenie, że smart jakby rzadziej zmienia biegi, tzn wolniej... Tak jakoś inaczej niż kiedyś.
Czy ktoś może wiedzieć co może się dziać? Sprzęgło, akukator, a może coś innego?
Może temperatura jakoś dziwnie działa na elementy mechaniczne. Co robić??
Kolejna sprawa.
Jak sprawdzić ładowanie? Akumulatora? Ile razy zapalam rano auto po mroźnej nocy (-10 stopni) to słyszę, że jest strata mocy z akumulatora? Czasem coś szumi, jakby szczotki z alternatora. Czy by wyjąc alternator trzeba się bardzo napracować?