Wbrew pozorom umycie smarta nie jest czynnością łatwą. Jest wiele sposobów mycia. Można myć bezdotykowo, w myjni automatycznej, ręcznej lub na własną rękę pod domem. Do wyboru mamy szczotkę lub gąbkę lub takie specjalne coś z mikrofbry.
Technika stosowana przez panie to oddać auto facetowi na wycieczkę. jeśli facet porządny odda czyste, jak mniej to można zawsze mu wmówić że auto ubrudził.
Ja osobiście najczęściej myje smarta sam i zauważyłem kilka miejsc, które zawsze pozostają niedomyte. Pierwsze z nich to pozioma "listwa" na drzwiach w wersji 450. temu miejscu trzeba poświęcić szczególną uwagę.
Z przodu niedomyty pozostaje plastik przy czujniku temperatury. Trzeba tam dotrzeć małą szczoteczką.
Najgorsze s pod klapą te otwory wentylujące silnik, gdzie widać kolor tritrona. Tam nie można dotrzeć niczym, ale jest na to sposób wizyta w myjni ręcznej ciśnieniowej.
Pozdrawiam wszystkich pedantów
Technika stosowana przez panie to oddać auto facetowi na wycieczkę. jeśli facet porządny odda czyste, jak mniej to można zawsze mu wmówić że auto ubrudził.
Ja osobiście najczęściej myje smarta sam i zauważyłem kilka miejsc, które zawsze pozostają niedomyte. Pierwsze z nich to pozioma "listwa" na drzwiach w wersji 450. temu miejscu trzeba poświęcić szczególną uwagę.
Z przodu niedomyty pozostaje plastik przy czujniku temperatury. Trzeba tam dotrzeć małą szczoteczką.
Najgorsze s pod klapą te otwory wentylujące silnik, gdzie widać kolor tritrona. Tam nie można dotrzeć niczym, ale jest na to sposób wizyta w myjni ręcznej ciśnieniowej.
Pozdrawiam wszystkich pedantów