merit
Liczba postów: 300
Dołączył: Jan, 2012
Reputacja:
9
Imię: Mirek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cdi, passion, 2008
No i mam pierwszy problem. Od razu z grubszej rury.
[Warszawa, smart F2 II, 0,8 cdi, 2008 r., przebieg 60 000 km]
Wystartowałem na mrozie -18 stopni bez problemu, ujechałem dwa kilometry i nagle silnik zaczął tracić moc, zapaliła się kontrolka "silnik" i po chwili motor zgasł. Spróbowałem odpalić - nic. Popchnąłem sto metrów w stronę najbliższego parkingu, zrobiłem chwilę przerwy na odsapnięcie i spróbowałem odpalić jeszcze raz. Udało się, ale kontrolka się paliła nadal. Ujechałem sto metrów na jedynce i znów zgasł. Więc już go ręcznie zaparkowałem i zostawiłem.
Wcześniej nic się szczególnego nie działo. No, może jakieś lekkie ale dziwne odgłosy z przodu (ale tam przecież nie ma silnika)... Wczoraj tankowałem ON na BP. po czym zrobiłem ok. 40 km - bez problemów. Nie było wcześniej żadnych problemów podczas jazdy ani podczas rozruchu, nawet na mrozie -20 st.
Jakie Waszym zdaniem mogą być najbardziej prawdopodobne przyczyny, co to może być i co dalej robić, żeby nie pogorszyć, a naprawić?
Mam na razie czym jeździć, więc nie muszę panikować i naprawiać na szybko. Wolę się też szeroko skonsultować, żeby smarcikowi nie zaszkodzić.
"Shit happens" (Paulo Coelho) :o)
DaSza
Liczba postów: 1.805
Dołączył: Jan, 2011
Reputacja:
40
Imię: Darecki
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Ursus
smart fortwo 451 mhd, 2010
Sam tu raczej nic nie zdziałasz, ja bym stawiał jednak na problemy z paliwem, to że zatankowałeś wczoraj na BP, to mogło niewiele dać, zależy jakie wcześniej było paliwko i ile go było.
Ja bym sugerował walić do do SC albo do Tomka ze smartwarszawa (wersja tańsza).
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus
kamiloo98
Liczba postów: 351
Dołączył: Dec, 2009
Reputacja:
0
Imię: Kamil
Skąd: Radom
kamiloo98 03.02.2012, 11:26
Paliwo zamarzło, miałem podobnie w zeszłą zimę, auto do ciepłego garażu na godzinę, akumulator naładować, wlać ze 2 - 3 setki denaturatu i pojeździć trochę, można też wymienić filtr paliwa.
Pzdr
RobsonWawa
Liczba postów: 2.327
Dołączył: Aug, 2010
Reputacja:
56
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cabrio, 2013
RobsonWawa 03.02.2012, 11:52
Prawie na pewno dała znać o sobie woda w paliwie. Umiejscowienie to FILTR PALIWA -standardowa przypadłość wynikająca z oszustw mechaników serwisowych ( nie wymieniają filtrów tylko kasują kasę) Wszystkie marki !!!!
Plus kiepska jakość paliw na naszych stacjach.
Prawie na pewno masz taki objaw - silnik pracuje na wolnych obrotach przez 30-60 sekund i gaśnie. po kilku- kilkunastu minutach odpala ponownie i po 30-60 sek gaśnie i tak cały czas. Lekarstwo - nocka w ogrzewanym garażu i pierwsze co robisz po wyjeździe to wymiana filtra paliwa. Dolewki benzyny czy spirytusu w dzisiejszych silnikach to duże ryzyko i nie masz pewności, że na 100 % pomoże.
Pamiętaj o dodatkach przeciw wytrącaniu się parafiny w niskich temperaturach i o tankowaniu do pełna, a problem nie powinien się powtórzyć
Pozdrawiam
marcinmid
Liczba postów: 384
Dołączył: Mar, 2008
Reputacja:
6
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart brak
marcinmid 03.02.2012, 12:23
a jakie paliwo było lane i na której stacji?
merit
Liczba postów: 300
Dołączył: Jan, 2012
Reputacja:
9
Imię: Mirek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cdi, passion, 2008
To było moje drugie tankowanie. Oba na BP, ale zwykły diesel, nie ultimate. I wczoraj dojechałem do stacji BP faktycznie na oparach, więc mogłem jakiś syf zaciągnąć do filtra paliwa...
No nic, spróbuję go sprowadzić do garażu. Tam ma kilkanaście stopni na plusie. A potem do Tomka (wysyłałem mu parę dni temu wiadomość tu i na firmową skrzynkę mailową, ale nie ma reakcji, więc chyba zadzwonię po niedzieli).
"Shit happens" (Paulo Coelho) :o)
merit
Liczba postów: 300
Dołączył: Jan, 2012
Reputacja:
9
Imię: Mirek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cdi, passion, 2008
Robson, jest dokładnie tak, jak napisałeś. Zapala na kilkadziesiąt sekund i gaśnie. Po parominutowej przerwie daje się zapalić ponownie i za chwilę znowu gaśnie...
"Shit happens" (Paulo Coelho) :o)
15tom
Liczba postów: 286
Dołączył: Jun, 2009
Reputacja:
0
Imię: tomasz
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Kielce
woda w paliwie a wytracona parafina to dwie różne zeczy jak woda to pomoze denaturat i ciepły garaz ,ale taki denaturat który sie pali,a taki ciezko kupic,a jak juz sie wytracila parafina to filtr paliwa jest do wymiany,dolewaj zawsze dodatek do paliwa bo olej napedowy dobrej jakosci to unikat
naattalka
Liczba postów: 69
Dołączył: Apr, 2011
Reputacja:
0
Imię: Natalia
Skąd: Rosanów/ k.Łódź
naattalka 03.02.2012, 14:15
Miałam podobnie wczoraj, tylko paliła się kontrolka oleju i po przejechaniu 500m. Zapalał i sam się gasił póżniej. Dwie godzinki w ciepłym garażu i jest ok ; )
merit
Liczba postów: 300
Dołączył: Jan, 2012
Reputacja:
9
Imię: Mirek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Warszawa
smart fortwo 451 cdi, passion, 2008
Walnąłem sobie w sygnaturce: "shit happens", no i wykrakałem
Zobaczymy, co będzie po weekendowym pobycie w garażu.
"Shit happens" (Paulo Coelho) :o)
|