Chciałem kupić Skyda na Bielańskim ORLEN-ie,ale podobno dwa dni temu wyszły wszystkie depresatory do diesla,coś jak za komuny.

No i znów to samo, tylko teraz już kontrolka oleju się nie pali.
Przenocował smart w garażu przez weekend, w niedzielę był jezdzony, wczoraj po południu zapalił i zgasł. dziś to samo, po 5 sekundach gaśnie jeśli w ogóle zapali..

hmm a może zawór EGR? tylko że raczej powinien dymić ale nie gasnąć, najlepiej chyba się poradzić jakiegoś doktora

pierwsze słysze by zdejmowanie klepy powodowało tworzenie sie błędów

zdarza sie tak ze jak jakis paralityk zdejmuje kleme niezdecydowanie co powoduje iskrzenie między klema a bolcem aku - ale tylko jakby ktos szurał klema po bolcu aku to może sprawić ze eprom licznika pogubi jakies dane
co nie jest tragedią bo łatwo mozna to naprawic

Po zmianie baterii przestało grać radio tzn po włączeniu zapłonu świecił się wyświetlacz,i nic więcej nie działało.
Ale dzięki radą jak zawsze niezawodnego Łysego 13 wszysto jest już ok!.Wystarczyło zanieść radio do domu i potrzymać w ciepłym,ot taka darmowa naprawa.Dzięki Łysy 13 !!!!!.

Niema problema jak coś dzwoń .Co wiem powiem .Tylko nie na Policii

Zaraz ktoś napisze że nie w tym temacie, ale za chiński ..... nie mogę znaleźć właściwego wątku. Coś nie tak z wyszukiwarką. Więc przechodzę do sedna sprawy:
No nie dziś, a wczoraj ok. 22.00 wracając do domu, jakieś 200 m od domu smarcik zgasł, i odmawia współpracy, dopchałem do domu, wykąpałem, wytarłem, napastowałem, wypolerowałem, a on nadal nic kręci i nie odpala. Traktuję go lepiej niż arab swoją kobietę, a on wciąż obrażony, i nie rozumiem z jakiej przyczyny ten foch, systematycznie jest dopieszczany i dostaje prezenty bez specjalnej okazji, już mi pomysłów brak co by tu jeszcze, niedługo zostanie tylko mycie, kosmetyka, wymiana oleju i filtrów. Załamka. Całąnoc odpoczywał kocykiem przykryłem i nic!!!!! Nie zostaje nic innego jak go postraszyć, może jakiś klapsik w tylni błotnik, policzek w maseczkę, kija nie użyję bo zostaną ślady i się wcale obrazi. Wrócę z pracy to użyję persfazji i środków przymusu bezpośredniego.

To co opisałeś wygląda jak brak paliwa, w związku z tym :
- sprawdzałeś czy pompa ze zbiornika działa ?
- czy pompa ze zbiornika podaje paliwo do pompy wysokiego ciśnienia ?
- jeżeli pompa działa i podaje paliwo do pompy CR, to czy są przelewy na wtryskiwaczach kręcąc rozrusznikiem ?
- jeżeli są przelewy na wtryskiwaczach, to chyba pozostaje tylko doktor SD ?

We czwartek było już późno, a musiałem jeszcze popracować więc rozmontowałem dopiero wczoraj ok. północy prawdopodobnie bezpiecznik od pompy paliwa, zaraz zmontuję co rozkręciłem i test, zastanawia mnie fakt iż to druga taka awaria w krótkim czasie, może raczej po krótkim przebiegu ok. 2500-3000 km bo chyba tyle przejechałem od września ubiegłego roku. Musi chyba dobry elektryk sprawdzić instalację zasilania pompy paliwa.
A może miał ktoś taki kłopot?

Jeżeli pompa pomału pada - zaciera się, to może stawiać coraz większy opór.
Tym samym może pobierać coraz większy prąd, a stąd już tylko drobny krok do spalenia bezpiecznika. Przepalenie nie nastąpi w wyniku zwarcia a w wyniku długotrwałego przepływu zbyt dużego prądu. Ale to znasz zapewne z praktyki zawodowej.

Musisz się wpiąć z miernikiem w obwód pompy i zmierzyć pobierany przez nią prąd.