zanim wymienisz swiece wlej to do zbiornika zalej furgona ta drozsza ropa
jak kuracja nie przyniesie efektow to niestety swiece ...
jak kuracja nie przyniesie efektow to niestety swiece ...
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Mam pytanko co do odpalania Smerfa Cdi 2001 na mrozie (nie trzymam autka w garażu). Póki co temperatury w nocy nie są jeszcze jakieś zatrważające, ale mimo wszystko mam pewne wątpliwości.
Sprawa wygląda tak, że kiedy temperatura w nocy spada w okolicę zera, albo niewiele ponad to, to rano mój smerf po nagrzaniu świec nie chce odpalić za pierwszym razem. Krztusi się i przestaje kręcić po kilku sekundach. Wtedy przekręcam kluczyk wstecz, znowu przekręcam na pozycję do odpalania i po zgaśnięciu kontrolek smart odpala jak gdyby nigdy nic. Niby nic wielkiego, ale skoro przy temp rzędu 4-6 stopni już mu się to przydarza, to co będzie, jak temp spadnie do -20 :/? Jak myślicie? Powinienem się tym martwić? Na youtube widziałem, że ludzie kręcą smarta nie puszczając kluczyka. Ja robię tak, że przekręcam go i kiedy silnik zaczyna "walczyć", to puszczam kluczyk i czekam na efekt. Jak mówię. Za drugim razem odpala zawsze, choć niekiedy i za pierwszym mu się uda. Kiedy było ciepło nie było żadnych problemów. Wydaje mi się, że skoro odpala za drugim razem, to nie ma jakiejś tragedii, ale postanowiłem się was poradzić. Z góry dzięki za pomoc .
Spróbuj wyjeździć zbiornik paliwa "prawie do zera" wlej dodatek do zbiornika zatankuj do pełna (najlepiej na orlenie VERVA ON) do pełna . Po przejechaniu ok 500 km powinno pomóc . Jak nadal będziesz miał takie objawy daj znać to coś zaradzimy
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Biodiesel zimą. | Lolek | 2 | 3.822 |
11.02.2007, 20:35 Ostatni post: Lolek |