Drodzy,
Problem wydaje się słabo nagłośniony w internecie, więc zwracam się do Was.
Kupiłem drugi zamek do smarta, udało mi się zdjąć panel, wymienić ww. przełożyć linki, żeby wszystko pracowało. Tyle mojej radości.
Linki są trzy. Otwierająca drzwi od środka, otwierająca od zewnątrz i linka centralnego zamka. Interesują mnie dwie ostatnie.
Żeby założyć linki trzeba oczywiście przepuścić koniec przez odpowiednie mocowanie, a dodatkowo zaczepić je - a dokładniej ich pancerze w zaczepach.
Otwierająca drzwi wchodzi w otwór w samej klamce, w poziomie. Pancerz włożyłem w mocowanie lewej stronie. Nie udało mi się docisnąć fragmentu z metalową kulka i linka jest nieco za luźna, klamka nie wraca do pozycji po puszczeniu, ale jak najbardziej działa... To można by łatwo poprawić.
Tę od centralnego wpiąłem w otwór w czarnym plastiku przy bębenku - fizycznym zamku w klamce... z wielkim trudem. Cholernie trudno było bolcem utrafic w otwór. Pancerz w prawy zatrzask - niestety linka jest krótka, a pancerz obudowany plastikiem i robi się bardzo duże naprężenie przy próbie dokręcenia klamki do drzwi torxem... wyskakuje z mocowania.
Centralny nie działa jak nie działał, nawet bębenek przestał się obracać w pełnym zakresie, tylko chodzi trochę w tę trochę wewtę.
Zakładam, że linka nie układa się teraz dobrze bez zatrzaśniętego w mocowaniu pancerza, który by ją utrzymywał w dobrej pozycji i odpowiednio naciągał całość. Rzecz w tym, że nie mam pojęcia jak złożyć wszystko tak, żeby obie te rzeczy były na miejscu po przykręceniu klamki. Jest jeszcze opcja, żeby puścić linkę inaczej przez szkielet drzwi, ale nie ma to sensu, bo wtedy z kolei jest jej aż za dużo i robi się jeszcze niewygodniej, a do tego skoro działała w oryginalnym ustawieniu, to tak też ma być teraz założona.
Być może nie doszedł też do samego końca bolec na końcu linki - tak ciężko było nim trafić, ze wszystko możliwe. W to jednak wątpię, bo gdyby było z nim coś nie tak, zdążyłby już wylecieć z mocowania, a trzyma się solidnie - tak jak powinien.
Trzecia opcja - pomyliłem kolejność mocowania pancerzy, co wpłynęłoby na ułożenie się linek. To jednak wykluczam, bo układ klamki i mechanizmów ewidentnie wskazuje, co z lewej, a co z prawej.
Jeżeli macie jakieś fotki, podpowiedzi - będę bardzo wdzięczny. Naprawdę dużo czasu spędziłem na rozbiórce drzwi i ich ponownym składaniu. Trochę za dużo, żeby odpuścić ostatni etap. Z góry dzięki.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Problem wydaje się słabo nagłośniony w internecie, więc zwracam się do Was.
Kupiłem drugi zamek do smarta, udało mi się zdjąć panel, wymienić ww. przełożyć linki, żeby wszystko pracowało. Tyle mojej radości.
Linki są trzy. Otwierająca drzwi od środka, otwierająca od zewnątrz i linka centralnego zamka. Interesują mnie dwie ostatnie.
Żeby założyć linki trzeba oczywiście przepuścić koniec przez odpowiednie mocowanie, a dodatkowo zaczepić je - a dokładniej ich pancerze w zaczepach.
Otwierająca drzwi wchodzi w otwór w samej klamce, w poziomie. Pancerz włożyłem w mocowanie lewej stronie. Nie udało mi się docisnąć fragmentu z metalową kulka i linka jest nieco za luźna, klamka nie wraca do pozycji po puszczeniu, ale jak najbardziej działa... To można by łatwo poprawić.
Tę od centralnego wpiąłem w otwór w czarnym plastiku przy bębenku - fizycznym zamku w klamce... z wielkim trudem. Cholernie trudno było bolcem utrafic w otwór. Pancerz w prawy zatrzask - niestety linka jest krótka, a pancerz obudowany plastikiem i robi się bardzo duże naprężenie przy próbie dokręcenia klamki do drzwi torxem... wyskakuje z mocowania.
Centralny nie działa jak nie działał, nawet bębenek przestał się obracać w pełnym zakresie, tylko chodzi trochę w tę trochę wewtę.
Zakładam, że linka nie układa się teraz dobrze bez zatrzaśniętego w mocowaniu pancerza, który by ją utrzymywał w dobrej pozycji i odpowiednio naciągał całość. Rzecz w tym, że nie mam pojęcia jak złożyć wszystko tak, żeby obie te rzeczy były na miejscu po przykręceniu klamki. Jest jeszcze opcja, żeby puścić linkę inaczej przez szkielet drzwi, ale nie ma to sensu, bo wtedy z kolei jest jej aż za dużo i robi się jeszcze niewygodniej, a do tego skoro działała w oryginalnym ustawieniu, to tak też ma być teraz założona.
Być może nie doszedł też do samego końca bolec na końcu linki - tak ciężko było nim trafić, ze wszystko możliwe. W to jednak wątpię, bo gdyby było z nim coś nie tak, zdążyłby już wylecieć z mocowania, a trzyma się solidnie - tak jak powinien.
Trzecia opcja - pomyliłem kolejność mocowania pancerzy, co wpłynęłoby na ułożenie się linek. To jednak wykluczam, bo układ klamki i mechanizmów ewidentnie wskazuje, co z lewej, a co z prawej.
Jeżeli macie jakieś fotki, podpowiedzi - będę bardzo wdzięczny. Naprawdę dużo czasu spędziłem na rozbiórce drzwi i ich ponownym składaniu. Trochę za dużo, żeby odpuścić ostatni etap. Z góry dzięki.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.