Witam,
ostatnio dziwne rzeczy zaczęły się dziać z naszym Smartem.
Ogólnie od jakiegoś czasu cały czas spaliny śmierdzą benzyną, przy zmianie biegów podczas manewrów na parkingu, silnik przydusza, jakby chciał zgasnąć, kiedyś przy podjeżdżaniu do bramy nawet zgasł. Jak jest zimny pięknie odpala, ale jak już się pojeździ i przyjdzie np. po około +- 30 min. dziwnie odpala, jakby akumulator był słaby, a jest 100% sprawny. Czasami właśnie tak słabo odpali i pokazuje się wykrzyknik i nie reaguje na gaz, ani biegu nie można zmienić... trzeba wyłączyć i odpalić jeszcze raz i wtedy zawsze działa ok. Poza tym działa wszystko jak należy, biegi zmienia ok, rusza ok, przyspiesza super itp. Przez dłuższy czas w tłumiku była duża dziura, może to spowodowało jakiś problem? Sonda lambda w tłumiku padła? Myślałem, że to świece, więc je wymieniłem, ale nic się nie zmieniło... Czy ktoś ma jakiś pomysł? Szukam jeszcze gdzie podjechać na sprawdzenie błędów, może przy tym coś wyjdzie... Proszę o pomoc, może ktoś miał podobny przypadek i wie w czym jest problem.
Pozdrawiam
Wojtek
ostatnio dziwne rzeczy zaczęły się dziać z naszym Smartem.
Ogólnie od jakiegoś czasu cały czas spaliny śmierdzą benzyną, przy zmianie biegów podczas manewrów na parkingu, silnik przydusza, jakby chciał zgasnąć, kiedyś przy podjeżdżaniu do bramy nawet zgasł. Jak jest zimny pięknie odpala, ale jak już się pojeździ i przyjdzie np. po około +- 30 min. dziwnie odpala, jakby akumulator był słaby, a jest 100% sprawny. Czasami właśnie tak słabo odpali i pokazuje się wykrzyknik i nie reaguje na gaz, ani biegu nie można zmienić... trzeba wyłączyć i odpalić jeszcze raz i wtedy zawsze działa ok. Poza tym działa wszystko jak należy, biegi zmienia ok, rusza ok, przyspiesza super itp. Przez dłuższy czas w tłumiku była duża dziura, może to spowodowało jakiś problem? Sonda lambda w tłumiku padła? Myślałem, że to świece, więc je wymieniłem, ale nic się nie zmieniło... Czy ktoś ma jakiś pomysł? Szukam jeszcze gdzie podjechać na sprawdzenie błędów, może przy tym coś wyjdzie... Proszę o pomoc, może ktoś miał podobny przypadek i wie w czym jest problem.
Pozdrawiam
Wojtek