Oczywiście jest to sprawa względna, ale powiem, że ostatnio śmigałem FT ze wspomaganiem i wydaje się jakiś taki "rozbiegany" delikatny ruch kierownicy i zaczyna się bujać jakiś taki nerwowy jest. Nie komentuje manewrowania na postoju, bo tu porównania nie ma, ale podczas jazdy wolę auto bez wspomagania. Ale co kto lubi
życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia