Zdradzę Wam tajemnicę p.t "co się w autku nie psuje ?".
Otóż nie psuje się tylko to czego fabryka nie zamontowała.
Miałem kiedyś długi czas urządzenie samochodopodobne p.t Trabant 601 - i nigdy, ale to nigdy nie nawaliła mi w nim pompa paliwa, psuło się wszystko, a ona nie - z prozaicznego powodu zresztą, jej tam od "urodzenia" nie było !
W związku z powyższym - po co komplikować sprawy proste ?.
Użytkowałem przed Smartkiem ciężkiego Land Rovera - "Dyskotekę" - dwie tony - i sprawne wspomaganie, nie widzę żadnej różnicy w kręceniu niż w moim Smartkiem bez wspomagania !
Otóż nie psuje się tylko to czego fabryka nie zamontowała.
Miałem kiedyś długi czas urządzenie samochodopodobne p.t Trabant 601 - i nigdy, ale to nigdy nie nawaliła mi w nim pompa paliwa, psuło się wszystko, a ona nie - z prozaicznego powodu zresztą, jej tam od "urodzenia" nie było !
W związku z powyższym - po co komplikować sprawy proste ?.
Użytkowałem przed Smartkiem ciężkiego Land Rovera - "Dyskotekę" - dwie tony - i sprawne wspomaganie, nie widzę żadnej różnicy w kręceniu niż w moim Smartkiem bez wspomagania !
Smart ma wiele wspólnego z Tik-Takiem: jest malutki i dba o linię - MOJEGO PORTFELA - niestety !!!.