Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

450_by_raffa

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
450_by_raffa
 raffa 
(05.04.2024, 15:31)Login napisał(a): Przepraszam za chęć pomocy i sugestie.
Jak chcesz to zadzwoń do nich i zapytaj się czy ustawiają zbieżność podkładkami, co zasugerował Kanapa i napisz co ci powiedzieli.

Nie przepraszaj za chęć pomocy, to akurat bardzo się chwali. Ale niestety - ten strzał jest trochę jak kulą w płot, bo zarówno wyżej, jak i we wcześniejszych postach pisałem o tym, że odstępstw od normy nie ma. Oczywiście, każdy może źle pomierzyć, ale akurat człowiekowi, który to mierzył ufam o wiele bardziej, niż innym mechanikom. Nie wiem, jak u Ciebie wygląda kwestia podejścia mechaników do Smarta, ale na Śląsku fachowców pełną gębą brak. Jego bardzo chciałem namówić na to, żeby zaczął dłubać się w smartach, ale nie chce :( 

Więc jak w większości sytuacji, zostaje nam znalezienie fachowca chętnego do dłubania w smarcie i prowadzenie go za rączkę... :( Po czym sprawdzanie, co mógł spieprzyć.

Kanapa, są jakieś standardowe skośne podkładki? Da się to w ogóle kupić? czy trzeba bawić się w szlifowanie? Jakiego rzędu to są przekoszenia?

Bo rozumiem, że to mają być podkładki pod śruby oznaczone jako 110 na rysunku?

   

I jaki jest rozmiar tych śrub? bo tabela podaje M6 i M10... ale jednak obstawiam M10...

TORX SCREW M6 X 20 - 8.8 
M10 X 25 - 10.9

Zastanawiam się, czy jeszcze jakieś elementy mogą mieć wpływ na poprawne ustawienie kół. Poduszki? Drążki (16/41)? Może wahacz (19)?

   

Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale jak ta środkowa poduszka nie trzyma, jak powinna, to chyba cała belka może się bardziej chybotać na boki. Czy to ma wpływ na geometrię?

Płaszczyzna mocowania piasty do belki? Może tam wlazła rdza.. Chociaż wiem, nie powinno to spowodować ruszenia się piasty na 4 takich śrubach.
 Odpowiedz
 Login 
Spoko, nie to nie.
 Odpowiedz
 raffa 
(06.04.2024, 11:39)Login napisał(a): ja bez celu marnuję swój czas.

To umówmy się, że nie będziesz już marnować swojego czasu Smile Nie udzielaj się po prostu w kwestii mojego samochodu i masz problem z głowy.
 Odpowiedz
 LAZY. 
Nie gryziemy się panowieSmile
 Odpowiedz
 Kanapa 
O tych podkładkach mówił mi Gościu z DEKRY gdy kombinowałem w 454 po kolizji z przecinakiem.
Są jeszcze stare serwisy zawieszeń które same wykonują takie podkładki i robią korekty. Tak - pod śruby nr 110
Te drążki 41 i 16 które podałeś przede wszystkim ogarniają amortyzację „dupki” z tyłu i na 200% warto je ruszyć. Nie kupuj najtańszych -;
Ja wymieniłam, Lazy również i zdecydowanie lepiej się prowadzi.
Tutaj coś Wiesław pisał o regulacji

http://smartklub.pl/t-450-zawieszenie-am...#pid189350
Forfour 2005r [Obrazek: 585647.png] i 451 LET,  ex 450 0,6/454 1,5

Ktoś musi tu być marudą  Rolleyes więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
 Odpowiedz
 raffa 
(06.04.2024, 14:52)Kanapa napisał(a): O tych podkładkach mówił mi Gościu z DEKRY gdy kombinowałem w 454 po kolizji z przecinakiem.
Są jeszcze stare serwisy zawieszeń które same wykonują takie podkładki i robią korekty. Tak - pod śruby nr 110
Te drążki 41 i 16 które podałeś przede wszystkim ogarniają amortyzację „dupki” z tyłu i na 200% warto je ruszyć. Nie kupuj najtańszych -;
Ja wymieniłam, Lazy również i zdecydowanie lepiej się prowadzi.
Tutaj coś Wiesław pisał o regulacji

http://smartklub.pl/t-450-zawieszenie-am...#pid189350

Ten wątek też czytałem, rozmawialiśmy nawet na ten temat u nas lokalnie, ale jeśli to, co Wiesław nazywa pająkiem to jest wahacz + drążki (czyli w całości element 15), to gdzie tam niby jest regulacja? W wahaczu są dwa proste otwory, przez to przechodzą śruby, które dociskają tuleje metalowo-gumowe na drążkach... Oczywiście, jak się to wszystko odkręci i porusza, to jest szansa, że pozmieniają się kąty. Pytanie, w którą stronę. Wiem, że Łukasz w Kaliszu mi to odkręcał i ruszał. No ale to też już było 4 lata temu. Nie wiem, czy opony zaczęło zjadać już przed, czy dopiero po. Miały półtora roku, mogłem nie zauważyć.

Przez 'warto ruszyć' mam rozumieć, że wymienić? czy odkręcić śruby i rozruszać? Drążki to kawał stali wyglądający dość solidnie, z kolei wahacz jest w kształcie U, więc też powinien być odporny na wygięcia...

Mam na oku takiego człowieka w okolicy, który po swoim ojcu przejął warsztat ogarniający zawieszenia. Robił mi kiedyś geometrię i zbieżność w poprzednim samochodzie, bo kobieta, od której go kupiłem zaliczyła kiedyś krawężnik. Oby nie zamknął drzwi na widok smarta Very happy Ale mam jeden solidny argument w razie czego Very happy

Postaram się do niego podjechać w poniedziałek, dlatego na razie zbieram wszelkie informacje, żeby móc mu to i owo powiedzieć.

Mam wrażenie, że samochód nie ma problemu z prowadzeniem, całkiem nieźle trzyma się drogi, nie buja się zbytnio, nie myszkuje. Żadnych dziwnych objawów ani na mokrym, ani na śliskim. Wiadomo, roadster to to nie jest, ale uważam, że jak na ten wiek, przebieg i typ samochodu, to nie jest źle.
 Odpowiedz
 obwd-crash 
(06.04.2024, 18:45)raffa napisał(a):
(06.04.2024, 14:52)Kanapa napisał(a): O tych podkładkach mówił mi Gościu z DEKRY gdy kombinowałem w 454 po kolizji z przecinakiem.
Są jeszcze stare serwisy zawieszeń które same wykonują takie podkładki i robią korekty. Tak - pod śruby nr 110
Te drążki 41 i 16 które podałeś przede wszystkim ogarniają amortyzację „dupki” z tyłu i na 200% warto je ruszyć. Nie kupuj najtańszych -;
Ja wymieniłam, Lazy również i zdecydowanie lepiej się prowadzi.
Tutaj coś Wiesław pisał o regulacji

http://smartklub.pl/t-450-zawieszenie-am...#pid189350

Ten wątek też czytałem, rozmawialiśmy nawet na ten temat u nas lokalnie, ale jeśli to, co Wiesław nazywa pająkiem to jest wahacz + drążki (czyli w całości element 15), to gdzie tam niby jest regulacja? W wahaczu są dwa proste otwory, przez to przechodzą śruby, które dociskają tuleje metalowo-gumowe na drążkach... Oczywiście, jak się to wszystko odkręci i porusza, to jest szansa, że pozmieniają się kąty. Pytanie, w którą stronę. Wiem, że Łukasz w Kaliszu mi to odkręcał i ruszał. No ale to też już było 4 lata temu. Nie wiem, czy opony zaczęło zjadać już przed, czy dopiero po. Miały półtora roku, mogłem nie zauważyć.

Przez 'warto ruszyć' mam rozumieć, że wymienić? czy odkręcić śruby i rozruszać? Drążki to kawał stali wyglądający dość solidnie, z kolei wahacz jest w kształcie U, więc też powinien być odporny na wygięcia...

Mam na oku takiego człowieka w okolicy, który po swoim ojcu przejął warsztat ogarniający zawieszenia. Robił mi kiedyś geometrię i zbieżność w poprzednim samochodzie, bo kobieta, od której go kupiłem zaliczyła kiedyś krawężnik. Oby nie zamknął drzwi na widok smarta Very happy Ale mam jeden solidny argument w razie czego Very happy

Postaram się do niego podjechać w poniedziałek, dlatego na razie zbieram wszelkie informacje, żeby móc mu to i owo powiedzieć.

Mam wrażenie, że samochód nie ma problemu z prowadzeniem, całkiem nieźle trzyma się drogi, nie buja się zbytnio, nie myszkuje. Żadnych dziwnych objawów ani na mokrym, ani na śliskim. Wiadomo, roadster to to nie jest, ale uważam, że jak na ten wiek, przebieg i typ samochodu, to nie jest źle.

Miejsce oznaczone czerwoną obwódką ma dwa otwory, nie są one okrągłe lecz "połużne" wszerz pojazdu, istnieje na nich możliwość regulacji ustawienia mocowania drążków z przegubami.
   
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
[Obrazek: icon1.png]
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!  Evil or very mad 
 Odpowiedz
 raffa 
Dzięki wielkie Smile

Aż sobie zamówię ten wahacz, żeby obejrzeć, bo na zdjęciach wygląda, jakby tam były okrągłe otwory. No ale może zamienniki tak mają (chociaż oglądałem jakieś markowe). Albo takie zdjęcia po prostu.

Byłem w warsztacie od zawieszeń, aczkolwiek innym, niż planowałem, po prostu po drodze koło Magdy trafiłem, zasugerowali na razie jeździć, jeśli pomiary są w normie i mierzyć regularnie opony, bo może te stare się zużyły bardziej ze starości. Ale w razie czego są chętni się ze smartem pobawić.

Ale uprzedzili, że to może być zabawa w kotka i myszkę...

Tak czy inaczej, wybiorę się jeszcze do tego drugiego i pogadam, co on na ten temat sądzi Smile
 Odpowiedz
 raffa 
Poliuretany do drążków panharda ktoś przerabiał?

Bo niby szukam w necie, ale znajduję albo na przód, albo na poduszki silnika :(
 Odpowiedz
 raffa 
Byłem dziś u fachowca. Tego, który kilka lat pracował w SC, więc o smartach 'trochę' wie.

Obejrzeliśmy i sprawdziliśmy stan zawieszenia z przodu i z tyłu, przy okazji kolektor. Jest cały Smile I to już ponad rok! Smile Łącznik tłumika robiony w maju czy czerwcu też trzyma się idealnie. I pogadaliśmy o tym i tamtym.

Wszystkie gumy i tuleje metalowo gumowe są OK. Nic nie jest pozrywane, wszystko trzyma się na swoim miejscu. I zachowuje się tak, jak powinno. Oczywiście, nie oznacza to, że jest jak nowe, bo swoje lata ma, ale nie wymaga natychmiastowej wymiany. Czy wymiana poprawi geometrię zawieszenia?

Najciekawsze jest to, co powiedział na temat 'pająka' i drążków panharda. Owszem, można wymienić na nowe, można same gumy wymienić na poliuretany (robi je np. powerflex). Ale drążki są tak zamocowane w samochodzie, że będzie to miało wpływ na zbieżność, a nie na geometrię.

Owszem, jest więc szansa na poprawę prowadzenia się samochodu. Ale u mnie z tym problemu nie ma.

Ta 'regulacja' na górze, jeśli śruby nie przesuną się do pozycji neutralnej podczas jazdy, co jest mocno prawdopodobne w związku z siłami, jakie tam działają, to też będzie miała znaczenie tylko dla zbieżności.

Jeśli chodzi o podkładki, to temat jest delikatny. Należy celować tak w 0,5 mm. Przy takich siłach i w związku z taką grubością mogłyby się łatwo spłaszczyć, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do obluzowania się śrub. Lepiej i bezpieczniej jest sfrezować materiał z piasty.

Do wymiany są sprężyny, bo jedna z nich ostrzega, że niedługo pęknie. Więc dobrze się składa, jutro powinny być w paczkomacie.

Zastanawiam się, co z drążkami. Obadam tego powerflexa w ciągu najbliższych kilku dni. Aczkolwiek procedura montażu jest trochę skomplikowana.

No i chyba faktycznie zostaje mi mierzenie zużycia bieżnika co 1000 km...
 Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości



Menu