Twój opis potwierdza to co Ci wcześniej napisałem - szkoda
Wg mnie płyn idzie do któregoś z cylindrów (jak wykręcisz świece na zimnym silniku któraś powinna być wilgotna) przerabiałem to samo w innym swoim samochodzie. Płyn ubywał, ale nie było widocznych wycieków, a i w oleju nie było oznak "masełka" i go fizycznie nie przybywało (bo rozumiem, że Tobie oleju też nie przybywa?).
Żeby było czuć zapach płynu w spalinach musiałby być to spory wyciek (jeżeli w tym przypadku możemy tak to określić) i płyn w oryginalnym swoim stężeniu (a jak sam opisujesz Twój płyn nie koniecznie spełnia już jego właściwości). Dużo tzw. dymu z wydechu po odpaleniu świadczyć może nawet o minimalnym przecieku ("spalona" w cylindrze woda nawet w minimalnej ilości wytwarza dużo pary), co może również sprawiać odczucie wzrostu mocy. Kwestia ustalenia teraz czy przeciek występuje (do czego się skłaniam) jak silnik się nagrzewa czy jak silnik ostygnie (w przypadku uszkodzenia głowicy i/lub bloku) albo cały czas w przypadku uszczelki. W każdym z przypadków sprawdzeniu na swoją szczelność podlegała będzie głowica
przynajmniej powinna w solidnym warsztacie
Trudniej będzie ze sprawdzeniem bloku
. Długie psssyk po odkręceniu korka na zimnym silniku potwierdza również moje wywody :-/ Cóż .......... Pati powinna udać się do doktora ........ tylko nie konowała! Będziesz chciał więcej szczegółów z mojego doświadczenia dzwoń, numer masz