Sebartus nie ma sensu nikogo uswiadamiac , zajmowalem sie sprowadzaniem aut (teraz tylko rozrywkowo 8-) ) i swoje widzialem ale w polsce kupujacy partrzy na rocznik przebieg (ktory w 99% jest skrecony) i cene reszta sie nie liczy
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
chcę kupić smarta
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Gothka ... a Czarnego Luda też sie boisz ?
najpierw znajdziesz smartka, potem wyrecytujesz formułkę " ... świadoma Twoich wad i moich obowiązków ( czytaj: wydatków) ... kupisz, wyjedziesz, zwycięzysz ... co się odwlecze to ... to i na pochyłe drzewo nie wskoczy czy jakos tak . Myślę, że to co chce powiedzieć Sebartus ma dużo sensu ... stare auto to stare auto i jest jak aszpargus ... kwestia na ile sie jeszcze obsypie a niestety problemem jest to, iż jestesmy po prostu jeszcze zbyt ubogim społeczeństwem i z tego powodu nie kupujemy nowszych aut.
Sebartus,
w myśl Twojej zasady - nie ma sensu kupować Seicento z 98 roku za 3500 zł, skoro ma 150 tys km przebiegu, brak zaślepki i znaczka Fiat z tyłu. Lepiej już kupić z 2007 roku za 13 tys, bo będzie pewny i niemal nowy. Co z tego, że auto było firmowe i jeździło nim w międzyczasie 27 kierowców, każdy wskakiwał na krawężniki byle być bardziej z przodu. Co z tego, że przez ostatnie 40 tys km auto nie widziało serwisu,bo już szukało kupca i nie warto było wydawać na nie kasy. Ale za to JEST 9 lat młodsze i 10 tys zł tańsze... Sebartus - polecam wyjazd do Niemiec i zobaczyć jakie auta tam stoją na szrotach. Stan nieważny, rocznik nieważny, istotne jest to, że klient dostał 2500 euro bez użerania się z kupującym (i dostał dodatkową zniżkę na nową Pandę). Dla przykładu - jeżeli mam do sprzedania koła i wiem, że są ładne i w b. dobrym stanie to cenię je odpowiednio wysoko. Jeżeli zaczynają mnie gonić wydatki a pieniędzy brakuje - puszczam te koła nawet za połowę wartości. Czy w wtedy dla kupującego to nie okazja? Weź pod uwagę, że zamożniejsze społeczeństwa (ew. poszczególne jednostki) bardziej się godzą na ustępstwa cenowe - po prostu pieniądze zarabiają w inny sposób. U nas auto dla wielu to główna inwestycja i przechowalnia pieniędzy. Dlatego większość sprzedających nie chce opuścić ceny (wielu nie przyjmuje do wiadomości, że z ich autem w ogóle jest coś nie tak). Dla Ciebie nie ma różnicy - dołożyć 100% do posiadanej kasy i kupić nowsze i "lepsze". Dla wielu jest to jednak niewykonalne. A przecież kupić auto za 3/4 wartości i dokładając tą 1/4 ceny, dostajemy stare auto w normalnej cenie z usuniętymi usterkami, które prawdopodobnie i tak by nas czekały kupując to samo auto ale za 100% wartości. Pozostaje temat - jak znaleźć usterki i wady podczas kupowania, aby zbijać cenę. To jest temat do dyskusji, a nie dać 10 czy 20 tys na auto. Dla ustosunkowania się: Ceny w Pl od 10-18 tys zł. Wszystko zależy oczywiście od stanu, juz nawet nie mówię, że wybór jest mocno ograniczony. Ja dokupiłem chłodnicę, wisko z wiatrakiem, wymieniłem termostat i jeździ (silnik, napęd itp.) w innym aucie (bo taki był zamysł). Koszt remontu tego - nie przekroczyłby 3000 zł (dodatkowo opłaty i zarejestrowanie - kolejne 2500 zł). Czyli za 9 tys dostałem auto, warte w tym stanie w PL min. 3 tys więcej. Ale cóż, wg. Ciebie nie kupiłem z parkingu ASO (a od 3 właściciela w De), kupiłem 17 letnie (a nie np 5 letnie A8), zapłaciłem raptem 1050 euro (a nie 4735 euro). Znaczy kupiłem szmelc Wybacz, ale ja to nazywam oderwaniem od życia tych, którym na chleb zawsze zbywa.
a moja zasada to stan techniczny oraz wizualny pojazdu i w du.ie mam czy to jest 98 czy 2000,
a co z oldtimerami?? co niektore pojezdza dluzej niz 2007 rok po 12 dzwonach
Oczywiście, że zawsze na pierwszym miejscu stawiamy na stan techniczny auta. Lepiej kupić pewny i zadbany 98 niż 2000 po przejściach . Jednakże przytaczane tutaj przykłady nijak mają się do tego o czym pisałem wcześniej. Pewna część smartów w Zell rzeczywiście nie miała oznaczeń na masce, gdyż był to rezultat tuningu przez duże "T"(czego w PL nie uświadczymy raczej). Nie mniej jednak, jak to Tomek precyzyjnie ujął, brak tych elementów powinien dać nam do myślenia... Wracając natomiast do aut w PL to większość z nich to auta po przejściach, wskrzeszone złomy. Przebiegi poniżej 100k km, a kierownice poprzecierane na maxa. Jeżeli ktoś lubi kupować takie auto a następnie wymieniać w nim 70% podzespołów bo tylko wtedy będzie miał pewność, że wszystko będzie na tip top, to jest to czyjaś indywidualna decyzja. Lecz nigdy nie można zakładać, iż kupie sobie auto dam 3k zł, zostanie mi sporo kasy i będzie śmigało jak nówka. Smart to mercedes a to znaczy, że przy pewnym stopniu zużycia i z biegiem lat musi coś się popsuć, więc nie da się tanio a dobrze. Ja osobiście nie lubię się bawić w takie zabawy. Kupuje auto do jazdy, a nie po to, żeby przez kolejne 0,5 roku jeździć od warsztatu do warsztatu i użerać się z tym czy tamtym. Smart nie jest zwyczajnym autkiem, którego byle jaki mechanik będzie w stanie obsłużyć. Problem w tym, że żaden handlarz nie powie Ci, "Panie trzeba wymienić to i to, wiąże się to z tym i tym." Zazwyczaj usłyszymy igła, okazja, super stan, itp. A potem okazuje się, że ni "smart" ni wydra.
Jeśli chodzi o oldtimery to większość z nich jest lepiej utrzymana niż kilkuletnie autka. Większość kolekcjonerów dba o swoje perełki, lecz nie ma sensu porównywać fun cara na weekendowe wypady do muła roboczego, który zasówa 7dni w tygodni w słońcu czy w deszczu
Tomek, oczywiście, że się Czarnego Luda boję (a co to jest? ), tak samo, jak Ciebie
Nie strasz mnie, dostanę nówkę i przez 200 tys. żadnych napraw! Bo owszem, w silniku lubię pogrzebać i popatrzeć, ale raz, w Smarcie bym się bała (VW nie udało mi się zepsuć, ale o Smoczka się boję), dwa, nie chciałabym, żeby mu ktoś krzywdy zrobić, trzy, muszę na Najlepsze Studia Na Świecie czymś jeździć, no i nie mam czasu i kasy na naprawy. I osobiście nigdy bym nie kupiła auta do naprawy, bo to zawsze na dwoje babka wróżyła, i nigdy nie przewidzi się, ile to serio czasu i kasy zajmie, ale co kto lubi
Nie bój się ... wprawdzie tak naprawdę mieszkam na drugim księżycu Jowisza i między Wami człowiekami musze nosić tą ludzką skórę, która mnie uwiera w ... ... i rzeczywiście żywię się kotami ... ale tylko rudymi więc .... uśmiechnij się
Czemu tu jestem na Waszej kolorowej i malutkiej planecie... ? Bo ufoludki to sami faceci ... do banii ... A co do napraw ... śpij spokojnie ... gwarancja to miła podusia ale nie sądzę, żeby Ci się do czegoś przydała bo ... zresztą sama zobaczysz |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
co myslicie o tym F2 wareto kupic ? | SlawekS | 43 | 27.494 |
14.10.2022, 15:38 Ostatni post: raffa |
|
gdzie kupić naklejkę klubową??? | xclusive | 20 | 9.800 |
11.03.2016, 20:47 Ostatni post: Marek |
|
Tu daszki jak ktoś chce | marcinmobil | 6 | 3.425 |
18.11.2015, 12:42 Ostatni post: marcinmobil |
|
MP3 Jak kupić z Amazona | Kanapa | 4 | 5.118 |
14.01.2013, 20:57 Ostatni post: Kanapa |
|
Jakiego Smarta kupić? | 35 | 16.099 |
09.10.2011, 16:40 Ostatni post: Felix |
||
Czy kupic SMARTA ?? Pomocy !! | 14 | 10.281 |
28.02.2010, 00:26 Ostatni post: Szupryk |
||
chce kupić smarta pomocy! | 7 | 5.914 |
15.12.2009, 23:57 Ostatni post: PKO |
||
A ja chce się pochwalić !! :) | kmalinek | 20 | 7.573 |
18.11.2008, 19:42 Ostatni post: Guest |
|
Jaką tanią NAVI kupić? | 82 | 24.187 |
20.10.2008, 23:23 Ostatni post: Guest |
||
CZY WARTO kupic smarta z 1999 r na liczniku 18 tys km za 16500zl?pomozcie | 12 | 7.759 |
05.06.2008, 15:41 Ostatni post: All-capone |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości