autor miksell w 2008/9/30 12:36:54
(...)Jeśli miałbym już wycinany katalizator przez poprzedniego właściciela w Niemczech to pewnie będzie widać ślady po spawaniu itp.(...)

Naprawde malo prawdopodobne, jedynie chyba tylko wtedy, kiedy samochod nalezal do jakiegos "ciemnoskorego", wtedy taka "przerobka" moze byc mozliwa .

zauważyłem ze wiele osób uważa że jeśli cos jest fabrycznie to znakiem twego doskonałe - nikt nie zastanawia sie nad tym ze to może w latach 50tych albo wczęsniej na pierwszym miejscu w fabrykach było stworzenie pojazdu doskonałego , doskonałego rozumiem dopracowanego technologicznie w miare istniejących możliwości technicznych - a teraz niewiadomo dokładnie od kiedy - przynajmniej ja nie wiem - na 1 miejscu jest ekonomia - czyli pytanie ile mozna zarobić - nie sądzicie chyba ze koncerny są tak głupie by liczyc ile zarobią do momentu sprzedazy samochodu - nie mam dokłądnych danych ale na zachodzie wg obliczeń słyszałem kiedys ze to co koncern zarabia na serwisie to znacznie więcej niz na samej sprzedaży - więc samochód musi byc tani by ktos go kupił więc obecnie mamy połaczenie tanich rozwiązań materiałowych z nowoczesną technologia i tak np juz od kilku lat pewne firmy zrezygnoway z montowania panewek głównych w bloku by nie dało sie tego tanio naprawic a zbudowanie takiego silnika jest tansze - więc prosze nie łudźcie sie ze fabryczbnie rozwiązania sa dobre a napewno nie moga byc za trwałe - dobór materiałow by coś zepsulo sie tuz po gwarancji ale w młodym jeszcze wieku to jest dopiero inżynierski majstersztyk

Aaaaaa tak All .... świat jest zły ... i wszystko jasne 8-) ... zresztą, nie moja "brocha", tak tylko spytałem . Narka.

To gdzie ten katalizator to sam sobie go wywale?!?! Palnik mam, flexa mam, damy rade
Trzeba rozpłatać kompletnie cały tłumik?

Sam jestem ciekaw, bo mój smart ma 98k i zbliża się do magicznej granicy Jeżeli będę wiedział jak usunać katalizator sam będę mógł zdecydować, czy nie prościej kupić tłumik bez katalizatora.

All - jeszcze sprzedajesz takie rzeczy?

Cytat:Tomek napisał(a):
Aaaaaa tak All .... świat jest zły ... i wszystko jasne 8-) ... zresztą, nie moja \"brocha\", tak tylko spytałem . Narka.

to co napisal All... nie jest zlosliwe tylko prawdziwe oczywiscie nie mam zamiaru nikogo bronic i nikomu dokopywac ale prawda jest taka ze katalizator to ochrona srodowiska a sonda jest po to by tego pilnowac.Wiec mozna ujac to tak,oszukujac sonde i wycinajac katalizator dokopiesz matce naturze ale smarcik bedzie czul sie pewniej.Ustana wycieki,dostanie basowy pomruk i znacznie latwiej wszyskie zanieczyszczenia beda usuwane z silnika.w sportach motorowych nie ma mowy o katach a jezdza i to jeszcze jak

No i to jest proste wyjasnienie moich wątpliwości i .... idei, która przyświeca usuwającym katalizatory na wieki. Przynajmniej bez ściemy ... przecież mnie to nie boli!! .

Niezaleznie od skutków w przyszłości, bez katalizatora "czajnik" wymiata 8-)

... natomiast porównanie wiedzy fabryki, całego zaplecza badawczo-technicznego, zespołu ludzkiego do systemu sprzężonego celem drenowania naszych kieszeni bez uzasadnienia mnie nie przekonuje, bo oznaczaloby to że ok 3mld. użytkowników pojazdówna świecie to .... durnie ... i ja też 8-) 8-) i na dobra sprawę wszystko można sobie "ukućkać" w przydomowym garażu. Na dowód mojej myśli chciałbym podsumować na podstawie tego co tu czytam, że jeśli All czemuś nie daje rady to i tak smarcioch ląduje na diagnostyce lub naprawie w SC lub umechanika z SC ... czyli pośrednio korzystamy wtedy z kapitalu wiedzy i techniki producenta. Ot co .

All ... tu nie chodzi o Ciebie tylko o zasadę ogólną, mam nadzieję iż ten przekaz jest czytelny Bez urazy 8-)

Tomku.. strasznie mądrych słów używasz... :P ja np sie pogubiłem i poprosiłem o pomoc Kasie

Tak sobie poczytałem i uważam, że i Tomek i All mają trochę racji...
All słusznie zauważył o fakcie trwałości elementów z których składa się samochód. Mało tego, coraz większa ilość samochodów budowana jest "modułowo" to znaczy np., że jak nam się "spali" silnik od nawiewu na szybę to niestety nie wymienimy samego silnika za 65 euro tylko będziemy musieli zamówić silnik, wraz z obudową połączoną z mechanizmami itd za 246 euro...

Jeśli zaś chodzi o wycinanie katalizatora w dieslu i zastępowanie go strumienicą itd. to możliwe jest to JESZCZE w naszym kraju bo tak są robione przeglądy rejestracyjne... Gdyby taka operacja została zrobiona w Niemczech, auto takie nie przeszło by ichniejszego Tüv...
Swoją drogą, zgadzam się również z Tomkiem, że jak chcemy przerabiać samochody to powinniśmy się zatrudnić jako inżynier w fabryce i je projektować...

No i na koniec - brak katalizatora nie jest jakąś specjalną przeróbką i (chyba) prócz trochę większej emisji spalin do atmosfery nie dzieje się nic złego...
Jestem za 100% respektowaniem tego w momencie gdy z naszych ulic znikną bezpowrotnie autobusy miejskie dymiące jak kominy i samochody ciężarowe które są mocno pełnoletnie a pompa wtryskowa nie widziała nigdy nic innego prócz oleju opałowego itp...
Nasze malutkie Smarty, których w sumie przybywa jak grzybów po deszczu, nie są w stanie zrobić takiego spustoszenia w atmosferze jak kilka dymiących autobusów miejskich...

chyba coponiektórzy nie zrozumieli intencji moich wypowiedzi
ale tak to bywa ze każdy ma swoja interpretacje
Dodam że im więcej zaczynam rozumieć tym jestem bardziej świadom wielkości tego czego nie wiem lub nie rozumiem - nie jestem konstruktorem smartów a dostęp do wiedzy serwisowej mam zerowy więc wykumanie niektórych rzeczy jest za bardzo czasochłonne .

Zuzyty kataliator niewazne w sdmarcie czy koparce powoduje gorsze parametry emisji spalin niz jakby go wcale nie było , w Pl sa tak szerokie widełki norm wielkości emisji CO2 , CO i NOx że nikt nie zauwazy czy smart ma zamontoany katalizator czy go nie ma - co nie raz sprawdziłem osobiści jeżdząc na badania techniczne smartami z katem i bez niego .
To co pisałem o kimbinacjach koncernów samochodowych by zarobic na serwisie wiem od człowieka który pracował w Studgarcie w dziale konstrukcyjnym spec. skrzynie biegów a obecnie w Trójmieście ma serwis automatycznych skrzyń b.