Cze, mialem dzisiaj maly problem przez ktory zblokowalem skrzyzowanie na pewien moment :/ ale w sumie nie to mnie martwi Mianowicie zatrzymalem sie, po czym chcialem skrecic, dodaje gazu a smart stoi w miejscu, nie chce ruszyc! Zgasilem, zapalilem i pojawily sie trzy poziome kreski, pomigaly, zniknely, i dopiero po kilkunastu sekundach smart ruszyl. Mial ktos taki przypadek??? Jesli tak to napiszcie o co chodzi. Z gory dzieki!
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
SMART NIE JEDZIE :(
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
A nie świeciła Ci się kontrolka trakcji ? Jeśli tak to jest to chwilowa awaria sprzęgła. Może to być siłownik lub wiązka, ew. wtyczka na siłowniku. Mnie się to dzieje mniej więcej raz na miesiąc, czekam aż się całkiem zepsuje i wtedy łatwiej będzie zlokalizować przyczynę.
Lolek - motoparalotniarz
Te trzy kreski to tryb awaryjny skrzyni biegów ,sprzęgła.wskakuje jakiś błąd któryś z elementów nie dziala jak nalezy odczytanie kod.ow błedów zawęzi krąg podejrzanych sprzęgło,silnik biegów,wiązka,sterrowanie,mozna gdybac,,,
aby nie zaczynac nowego tematu napisze tutaj.
Podczas wyprzedzania np. na 4 biegu dochodac do 100km/h Smart dostaje zadyszki i sie dlawi , nie przyspiesza...ostatnio mialem podobne objawy profilaktycznie sprwdzilem co sie dzieje i zauwazylem ,ze swiece mialy nagar....czy mozliwe jest to iz sytaucja sie ponaglila ? i przez to zabrudzenie Smart dostaje zadyszki ?
Dzisiaj to samo. Tylko ze musialem juz pchac, i to 5 razy.... Myslalem ze mnie szlag trafi, bo pchalem w deszczu na skrzyzowaniu. Zauwazylem ze gdy odpalam i wrzucam na A czy R to cos tyka w aucie pod spodem. Dzwiek jakby cos nie chcialo zaskoczyc na np. zebatke, a Smart sie minimalnie buja na amortyzarotach do przodu i do tylu. Nie wiem jak to scislej wytluamczyc. Jak juz odpali i sie rozbuja to leci bez problemu, ale co skrzyzowanie show. Mieliscie takie objawy???????
Nie to nie to. Przećwiczyłem to niedawno. Jest to problem siłownika sprzęgła zwanego w smarcie aktuatorem. Jest zainstalowany pod spodem skrzyni biegów od strony lewego koła i zasilany wiązką sześciu przewodów. Bardziej prawdopodobne jest uszkodzenie samej wiązki niż siłownika. Klęknij obok auta przy lewym tylnim kole i ręką porusz tę wiązkę. Jeśli będzie jakaś różnica na korzyść lub nie, to bingo. Jeśli bez zmian to niestety trzeba rozejżeć się za nowym lub używanym siłownikem.
Lolek - motoparalotniarz
Dzieki Lolek przynajmniej wiem o co chodzi, a powiedz ile moge jezdzic z niesprawnym silownikiem? bo nie mam teraz wogole czasu na naprawy, sesja, przeprowadzka, wiec i tak bede jezdzil, tylko nie wiem czy moge :/
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości