Na forum COLTa napisali: 'Ciężko chodzący drążek to zatarta tulejka. Bez demontażu linek, rozbierania mechanizmu można temu naprawdę szybko zaradzić. W miejscu zaznaczonym kółkiem wiercimy wiertłem fi 4 mm otwór tak głęboki aby przewiercić się przez ściankę tulejki (ok 5 mm). Następnie w ten otworek wlewamy WD-40 lub jakiś inny rzadki środek smarujący (ja stosowałem olej do układów wspomagania, najtańszy polski Hipol ATF- jest rewelacyjnie penetrujący). Do dziurki aplikujemy kilka dni pod rząd po kilka kropel, przy czym im więcej jeździmy i ruszamy drążkiem zmiany biegów, tym lepiej. U mnie już po 3 dniach biegi chodziły jak w nowym aucie."
Niestety nie mogę tego sam zdiagnozować, przesmarowałem wszystko, mechanizm wybieraka, mechanizm skrzyni, same biegi wchodzą pieknie, 3-4 miód, jedyny problem ruch lewo-prawo. Czasami odbija lepiej, czasami gorzej. Czy piszac o tulejce odpowiedzialnej za to, mówia o tej zaznaczonej strzałka czy o tej od góry takiej "czapce" ruszającej się góra-dół?
Niestety nie mogę tego sam zdiagnozować, przesmarowałem wszystko, mechanizm wybieraka, mechanizm skrzyni, same biegi wchodzą pieknie, 3-4 miód, jedyny problem ruch lewo-prawo. Czasami odbija lepiej, czasami gorzej. Czy piszac o tulejce odpowiedzialnej za to, mówia o tej zaznaczonej strzałka czy o tej od góry takiej "czapce" ruszającej się góra-dół?