Dopnę się tutaj, bo widzę że wątek jak najbardziej w moim temacie. Wczoraj dziecko wyjęło kulę sterującą nawiewem powietrza- prawy środek. Myślałem, że ją wyrwała, ale żona twierdzi że też już jej kiedyś wypadła. Kulę wyjąłem, podoklejałem boczne mocowania (do ruchu w pionie) teraz mi zostało ich rzeźbienie pilnikiem, bo klej rozlał się za bardzo i tarcie jest za duże.
Ale podstawowy problem jest w tym, że przy wypinaniu tych 3 metalowych zaczepów dwa z nich wpadły mi do środka.
Gdzie i co trzeba by rozebrać żeby się do nich dostać? Jak kręcę tym pokrętłem od kierowania strumienia powietrza w różne dziury, to słyszę że te dwie blaszki gdzieś tam podskakują na tej klapce od regulowania przepływu powietrza, ale jak wsunąłem kamerę endoskopową z doświetleniem do tej dziury to nic nie znalazłem. Gdzie to mogło spaść i jak się do tego dostać. Boję się że mogą te blaszki wlecieć do wentylatora.
Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka
Ale podstawowy problem jest w tym, że przy wypinaniu tych 3 metalowych zaczepów dwa z nich wpadły mi do środka.
Gdzie i co trzeba by rozebrać żeby się do nich dostać? Jak kręcę tym pokrętłem od kierowania strumienia powietrza w różne dziury, to słyszę że te dwie blaszki gdzieś tam podskakują na tej klapce od regulowania przepływu powietrza, ale jak wsunąłem kamerę endoskopową z doświetleniem do tej dziury to nic nie znalazłem. Gdzie to mogło spaść i jak się do tego dostać. Boję się że mogą te blaszki wlecieć do wentylatora.
Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka