Muszę się przyznać że nie miałem czasu ostatnio pogrzebać przy smarcie.
Ale tak jakby go naprawiłem....
Po pierwsze, przyszło mi pierwszy raz od kupna go zatankować świerza ropą.
Niedługo po zatankowaniu vervy, poczułem znaczy wzrost mocy. Ale ciągle to nie było to do 100 km/h już się zawsze rozpędzał ale więcej Bardzo ciężko.
Wczoraj zaliczyłem mała wycieczkę 160 km. W tym droga powrotna 60 km autostradą.
I tam cały czas go cisnąłem jakbym go nienawidził.
Przez jakieś 20km rozpędziłem się do 120km/h. Przez kolejne 30 km rozpędziłem się do 130km/h.
Po czym wjeżdżam do miast i jak na standardy tego auta demon. Idzie jak dziki,
Myślę że ciągle jest coś nie tak, i ta mała dziurka w intercoolerze pewnie jest przyczyną że nie idzie do tych 135 i już te prędkości są dla niego bardzo ciężkie, ale i tak jestem zadowolony bo duża część mocy została odzyskana
Swoją drogą v-max miałem na 5 tym biegu na 6 zwalnia
Ale tak jakby go naprawiłem....
Po pierwsze, przyszło mi pierwszy raz od kupna go zatankować świerza ropą.
Niedługo po zatankowaniu vervy, poczułem znaczy wzrost mocy. Ale ciągle to nie było to do 100 km/h już się zawsze rozpędzał ale więcej Bardzo ciężko.
Wczoraj zaliczyłem mała wycieczkę 160 km. W tym droga powrotna 60 km autostradą.
I tam cały czas go cisnąłem jakbym go nienawidził.
Przez jakieś 20km rozpędziłem się do 120km/h. Przez kolejne 30 km rozpędziłem się do 130km/h.
Po czym wjeżdżam do miast i jak na standardy tego auta demon. Idzie jak dziki,
Myślę że ciągle jest coś nie tak, i ta mała dziurka w intercoolerze pewnie jest przyczyną że nie idzie do tych 135 i już te prędkości są dla niego bardzo ciężkie, ale i tak jestem zadowolony bo duża część mocy została odzyskana
Swoją drogą v-max miałem na 5 tym biegu na 6 zwalnia