No to muszę opisać jak ja to zrobiłem.
W zestawie dostaje się czujnik z przewodem elektrycznym wyposażonym we wtyczkę wpinaną od tyłu we wskaźnik. Przy zamocowaniu wskaźnika na desce rozdzielczej w lewo od obrotomierza, długośc przewodu elektrycznego do czujnika ciśnienia wystarcza na schowanie tego czujnika pod siedzeniem pod wykładziną - obok skrzynki z przekaźnikami. Można go schować też gdzieś w desce rozdzielczej lub za konsolą mocowania popielniczki/schowka na CD/uchwytu na napoje.
W zestawie jest przewód igielitowy-wężyk, lecz jego długość nie wystarcza by sięgnął od turbosprężarki do czujnika ciśnienia, poza tym jest twardy i mam wątpliwośc czy po założeniu na króciec czujnika i trójnika byłoby to wystarczajaco szczelne. Ja miałem w zapasie silikonowy przewód-wężyk, którego długość wystarczyła od turbosprężarki do powyżej opisanego miejsca schowania czujnika ciśnienia.
W zestawie jest trójnik który wpina się w przewód z ciśnieniem jakie daje turbosprężarka. Ja wybrałem przewód łączący turbosprężarkę z zaworem upustowym. Można też wpiąć się w wężyk między kolektorem dolotowym a czujnikiem ciśnienia w tym kolektorze, nie chciałem by występowały jakieś wahania odczytu przez czujnik ciśanienia z wyposażenia samochodu dlatego wpiąłem się przy sprężarce - występuje tam identyczne ciśnienie. By to zrobić trzeba było zdjac zderzak tylny dla łatwego dostępu. Przewód-wężyk schowałem dodatkowo w peszel by się nie przetarł. Z komory silnika, do wnętrza auta, przewód-wężyk pod wykładzinę wprowadziłem przez dużą gumową przelotkę instalacji elektrycznej, znajdującą w lewej częsci ściany komory silnika, przewodów prowadzacych między innymi do skrzynki przekaźników pod fotelem kierowcy.
Na koniec pozostało podłączyć zasilanie do wskaźnika ciśnienia, ww zestawie jest przewód elektryczny z wtyczką. W zależności od podłączenia jednego z przewodów zmienia się intensywność podświetlenia po włączeniu świateł pojazdu. Ponieważ trzeba i tak jeździć na światłach uznałem to za zbytnie komplikowanie podłączenia i połączyłem trzy (3)przewody zasilajace wskaźnik w (+) w jedno miejsce gdzie napięcie pojawia się po włączeniu zapłonu (przekręceniu kluczyka i zaświeceniu się kontrolek), pomimo iż wg schematu jeden miał być na stałe, drugi po zapłonie a trzeci po włączeniu świateł.
W zestawie do wskaźnika jest kubełek montażowy do jego osadzenia wraz z obejmą i uchwytem służącymi do mocowania.
Zastosowałem dodatkowy kawałek blachy, do której taśmą dwustronną przymocowałem podstawę mocowania wskaźnika. Blachę przykręciłem pod górną częscią konsoli - gdzie jest włącznik świateł awaryjnych i ogrzewania szyby oraz klimatyzacji, w podobny sposób jak mocowanie obrotomierza i zegarka.
Podsumowując, samej pracy było na jakieś pół godziny. Znalezienie rozsądnego rozwiązania połączeń, lokalizacji elementów zestawu, miejsca wpięcia się w instalację elektryczną zajęło kilka godzin.
W zestawie dostaje się czujnik z przewodem elektrycznym wyposażonym we wtyczkę wpinaną od tyłu we wskaźnik. Przy zamocowaniu wskaźnika na desce rozdzielczej w lewo od obrotomierza, długośc przewodu elektrycznego do czujnika ciśnienia wystarcza na schowanie tego czujnika pod siedzeniem pod wykładziną - obok skrzynki z przekaźnikami. Można go schować też gdzieś w desce rozdzielczej lub za konsolą mocowania popielniczki/schowka na CD/uchwytu na napoje.
W zestawie jest przewód igielitowy-wężyk, lecz jego długość nie wystarcza by sięgnął od turbosprężarki do czujnika ciśnienia, poza tym jest twardy i mam wątpliwośc czy po założeniu na króciec czujnika i trójnika byłoby to wystarczajaco szczelne. Ja miałem w zapasie silikonowy przewód-wężyk, którego długość wystarczyła od turbosprężarki do powyżej opisanego miejsca schowania czujnika ciśnienia.
W zestawie jest trójnik który wpina się w przewód z ciśnieniem jakie daje turbosprężarka. Ja wybrałem przewód łączący turbosprężarkę z zaworem upustowym. Można też wpiąć się w wężyk między kolektorem dolotowym a czujnikiem ciśnienia w tym kolektorze, nie chciałem by występowały jakieś wahania odczytu przez czujnik ciśanienia z wyposażenia samochodu dlatego wpiąłem się przy sprężarce - występuje tam identyczne ciśnienie. By to zrobić trzeba było zdjac zderzak tylny dla łatwego dostępu. Przewód-wężyk schowałem dodatkowo w peszel by się nie przetarł. Z komory silnika, do wnętrza auta, przewód-wężyk pod wykładzinę wprowadziłem przez dużą gumową przelotkę instalacji elektrycznej, znajdującą w lewej częsci ściany komory silnika, przewodów prowadzacych między innymi do skrzynki przekaźników pod fotelem kierowcy.
Na koniec pozostało podłączyć zasilanie do wskaźnika ciśnienia, ww zestawie jest przewód elektryczny z wtyczką. W zależności od podłączenia jednego z przewodów zmienia się intensywność podświetlenia po włączeniu świateł pojazdu. Ponieważ trzeba i tak jeździć na światłach uznałem to za zbytnie komplikowanie podłączenia i połączyłem trzy (3)przewody zasilajace wskaźnik w (+) w jedno miejsce gdzie napięcie pojawia się po włączeniu zapłonu (przekręceniu kluczyka i zaświeceniu się kontrolek), pomimo iż wg schematu jeden miał być na stałe, drugi po zapłonie a trzeci po włączeniu świateł.
W zestawie do wskaźnika jest kubełek montażowy do jego osadzenia wraz z obejmą i uchwytem służącymi do mocowania.
Zastosowałem dodatkowy kawałek blachy, do której taśmą dwustronną przymocowałem podstawę mocowania wskaźnika. Blachę przykręciłem pod górną częscią konsoli - gdzie jest włącznik świateł awaryjnych i ogrzewania szyby oraz klimatyzacji, w podobny sposób jak mocowanie obrotomierza i zegarka.
Podsumowując, samej pracy było na jakieś pół godziny. Znalezienie rozsądnego rozwiązania połączeń, lokalizacji elementów zestawu, miejsca wpięcia się w instalację elektryczną zajęło kilka godzin.
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!