No i autko wylądowało u Tomka w Luzinie :/ mam nadzieję, że Pan Doktor wyleczy moje maleństwo

Witam
Jestem nowy i mam problem ze znalezieniem bliższej podpowiedzi co tak naprawdę może być problemem w aucie...
Jest to SMART z 2001 roku z silnikiem 600cm3, przebieg 125tyś,
Po prostu w którymś dość krótkim czasie stwierdziłem że auto dość mocno straciło na mocy, a po ponownym odpaleniu auta nie gaśnie pomarańczowa kontrolka od silnika, a na dodatek znajomy widzący mnie jak jadę powiedział mi że moje auto jakoś dziwnie dymi na siwo...
Auto mam od niedawna i dość mnie to zmartwiło i zastanawiam się czy to może być wielki problem i koszty...? silnik?turbina? czy coś innego
pozdrawiam

No tak, sporo nalatane. Raczej motorek poleciał ale to do sprawdzenia.

Witam,

(03.12.2012, 00:15)ŁYSY13 napisał(a): No tak, sporo nalatane. Raczej motorek poleciał ale to do sprawdzenia.

A jak to mogę sprawdzić?

Okazało się, że wydech był strasznie zawalony i z tego powodu autko chciało, ale nie mogło jechać. Mało tego, okazało się, że w skrzyni był wewnętrzny wyciek. Teraz mam "sportowy" ( pierdzący ) wydech

Witam drogich forumowiczów Smart Klubu.

Napotkałem taki problem w moim "smarkaczu" :

Jeżdżąc normalnie, bez jakiś większych szarż, silnik pracuje normalnie. Jednakże gdy próbuję nagle przyspieszyć, to smart zaczyna się kręcić, lecz po osiągnięciu 4 tysięcy obrotów da się odczuć jakby.. samochód zaczął się dławić, z tyłu słychać takie jakby skrzyknięcie i nagle obroty spadają do około 2 tysięcy i samochód mega muli jak próbuję dodać gazu. I tak przy zatrzymaniu i ruszeniu obroty dochodzą do 2 tysięcy i nie chce nawet bez zmiany na ręczną zmienić mi z "1" na "2" .

Co jednak najdziwniejsze. Gdy zatrzymam się i zgaszę silnik i go po chwili dosłownie zapalę, to samochód działa jakby nic się nigdy nie stało, dopóki znowu nie spróbuję wyprzedzać albo przekroczyć 4 tysiące obrotów.


No i pytanie... co to moze być ?

Auto wchodzi w tryb awaryjny.
Najlepiej i zapewne najtaniej będzie podpiąć się pod interfejs diagnostyczny SD /Star Diagnose/, by metodą prób i błędów nie wymienić połowy osprzętu silnika.

Tak na szybko to może:
- turbo nie upuszcza ciśnienia /stanął zawór upustowy/,
- nieszczelność w dolocie /przetarty przewód lub chłodnica, a może opaska puściła/.

Jak nie masz dostępu chociażby do wskaźnika ciśnienia doładowania to nie sprawdzisz ile faktycznie turbina dmucha - jakie jest ciśnienie w dolocie. Po podłączeniu SD pokaże gdzie jest błąd-usterka.

(10.01.2013, 21:35)obwd-crash napisał(a): Auto wchodzi w tryb awaryjny.

Dokładnie o tym samym pomyślałem. Tym bardziej, że nie napisałem , że smarkacz zaczął mieć coś takiego po remoncie silnika.

Czyli to raczej nie zbieg okoliczności tylko źle wgrany program ?

Ja na twoim miejscu wrócił bym się do tych speców co robili ten remont.

Posprawdzaj przewody od turbo jest pre i kolory jednakowe czy nie zamienione .Takie czarne