(15.09.2013, 09:51)zlomek433 napisał(a): Więc tak. Smarcik miał przegląd w lutym i na stacji diagnostycznej nie czepiali się o lampy
Nie wiem na jakiej stacji robisz przeglądy ale jeżeli:
..
- światła są po angliku - świecą do lewej a nie do prawej,
...
- z tyłu nie ma światła wstecznego - białego.
to zmień mechanika i diagnostę czym prędzej. W innym przypadku raczej wcześniej niż później będziesz miał duże wydatki na lekarza i odszkodowania.
Robisz bardzo brzydką niespodziankę potencjalnym kupcom nie informując wcześniej o takich felerach.
Może za mocne słowo ale typowy syndrom pana Miecia - nóffka nie śmigana.
Nie stanowi, że auto ma 13 lat - ma być sprawne i bezpieczne oraz spełniające przepisy!
Co do stacji diagnostycznych i ich "polityki".
Bardzo podobny problem był w Norwegii - wszystko przechodziło.
W ciągu kilku lat było n-dziesiąt zejść śmiertelnych - głównie płeć brzydka.
Politycy oczywiście pogadali chwilę o zmianach i sprawa szybko by poszła w zapomnienie.
Kobiety (matki, wdowy, itd) zorganizowały się i założyły ruch społeczny - zaczęły protestować, domagać się odszkodowań, blokować parlament i takie tam.
Doprowadziło to w końcu do zmiany przepisów.
W przypadku stwierdzenia, że pojazd bezpośrednio po badaniach technicznych jest niesprawny z automatu jest uruchomiona krótka procedura.
Polega na
odebraniu diagnostom uprawnień bez możliwości odwołania.
Aktualnie na badaniach diagnosta weryfikuje wszystko co należy plus extra sprawdza dla własnego bezpieczeństwa
.
W przypadku gdy ma jakichkolwiek wątpliwości - nie otrzymamy papierka.