(04.01.2024, 18:48)ocholoco napisał(a):

(04.01.2024, 16:20)Smarkacz napisał(a): Masz pomysł jak przedłużać ten dźwięk na czas bez ssania?

Po całości paliwka doje.. czyli przelana mapa, afr z 8 XD Te ostatnio popularne popsy i bangi tak się robi. 

W smarcie nie doszukałem się kilku map silnika więc ostatecznie można by jedynie podlać go na wysokich obrotach, żeby tam groźniej brzmiał. Podczas normlanej spokojnej jazdy nie byłoby różnicy. Chyba że spokojna jazda to kręcenie pod odcinę to wtedy tak

Wydech przerabiałem tylko by autko miało niższe egt i mniejsze restrykcje a więc pewnie więcej mocy, koniec końców chce wyspawać coś z nierdzewki. Zrobiłbym jeszcze porównanie 0-100 ale asfalcik zimniutki i autko się ślizga na starcie to też czasy nie wychodzą 

Na dniach będę wymieniał rozrząd jak dojdzie mi dynamometryk, wsadzę wtedy ecu z mapką na 7200 odcine, zobaczymy co to zmieni..

Dzięki za info. Twoja odpowiedź posklejała do kupy moje szczątkowe przypuszczenia z faktami.
Rzeczywiście zastanowię się nad tym, gdyż dźwięk tego silnika na ssaniu jest tak kozacki, ze aż moi sąsiedzi podchodzili do ogrodzenia, aby sprawdzić, czy roadstera zmieniłem na inny model z większym silnikiem.

Moja czarna rodzinka 
(a wszyscy mają mnie za rasistę!) 

Jest jeszcze autko daily a może niebawem będzie UNIMOG4000)

   

Z nudów usunąłem środkową konsole i wstawiłem zamiast niej wydrukowany uchwyt na telefon.
Z zalet to oczywiście redukcja wagi (zaoszczędzone ponad 1.3kg), więcej miejsca na nogi. No i w końcu ten środek jest jakkolwiek użyteczny.
Z wad to widać wykładzinę która była przyduszona przez te wszystkie plastiki oraz goły metalowy profil. Jak się powiesi telefon i usiądzie prosto wady te są praktycznie niedostrzegalne. Profil można pomalować, zakleić albo nic nie robić, a wykładzinę jakoś rozczesać.

   
Jak zwykle druk 3D wygląda fatalnie na zdjęciach, w rzeczywistości naprawdę daję radę. Tak samo wszelkie ryski czy zagniecenia wykładziny są o wiele mniej widoczne. Zdjęcie robione z flash'em przy słabym świetle.
   
Projektu nie udostępniam, wątpię żeby ktokolwiek chciał się w to bawić. Dodatkowo zrobiony tylko pod mój telefon. Najważniejsze że spełnia moje założenia; redukcja wagi i trzymanie telefonu. Wcześniej do tego ostatniego celu używałem szufladki na płytkę CD.

Co do redukcji mam jeszcze kilka pomysłów na usunięcie kolejnych kilogramów bez ruszania foteli czy wykładziny (na razie)
Nadal ma to być tak zwane daily a na inne/mocniejsze eksperymenty potrzebował bym innych roadsterów, może kiedyś..

Z całym szacunkiem, ale nawigacja na wysokości łydki to proszenie się o kłopoty...

Idąc tym tokiem myślenia toooo jest ciut lepiej niż było! Z resztą w roadsterze łydka nie jest tak daleko od przedniej szyby

(01.02.2024, 22:05)ocholoco napisał(a): Z resztą w roadsterze łydka nie jest tak daleko od przedniej szyby

Tak, akurat z tym jednym muszę się zgodzić

To się porobiło.. Rozebrałem silniczek niemal z każdej strony (góry, dół, trochę boku) sprawdzam łańcuch rozrządu a ten idealnie napięty sprężysty. Wychodzi na to że rozrząd mam raczej niezużyty. Co prawda wymienię bo już tyle auta rozebrałem że szkoda gadać ale w takim razie co może być uszkodzone?
Dźwięk typowo rozrządowy (przynajmniej według mnie), częstotliwość jednak dziwna gdyż nie gra cały czas tylko chwilę albo dłuższą chwile po odpaleniu auta i przejechaniu kawałka większego/mniejszego. Czasem podczas jazdy załącza się na krótką chwile czasem na długą czasem na całą podróż..
Jakieś pomysły? ;(

Pompa wody? alternator? napinacz? paski są z tej samej strony.

Nie wiem, co tam jeszcze może hałasować.

Pompy wydają takie dźwięki. Szukaj analogi może pompa albo zawory klimatyzacji (sprężarka).
Zawory silnika też mogą dzwonić. Nie pamiętam czy tu jest samoregulacja.
Nie wyświetla się check engine przez spadek ciśnienia oleju? Zapchany smok, mało oleju.
Albo jakieś badziewie się poluzowało i tłucze.

Takie wróżenia.

Check engine ani razu mi się nie wyświetlił, silnik w środku wygląda jak nowy. Separator oleju w ogóle nie zabrudzony. Oleju było prawie max (było bo oczywiście teraz spuściłem, zero opiłków).

Napinacz od paska od klimy szumi jak go obracam palcami. Pytanie czy podczas pracy silnika zmienia się to w terkotanie i czy w ogóle ten hałas słychać na tle pracy motoru. Wymienię

Kompresor klimy bym nie podejrzewał; wersja autka jeszcze ze sztywnymi przewodami od klimy, jeden się uszkodził toteż klimy w ogóle nie odpalałem, samo koło też cichutkie jak palcami kręcę.

Pompa wody i alternator cichutkie.

Rwać głowice, by sprawdzić te zawory?