hehe zawsze mogę sobie wodery założyć. Czyli ta z przodu szyba też była pokrywana jakimś czymś bo mi tak jakby farba złaziła.

Daj foto.

woderów czy farby z szyby

Mam samrta z silnikiem 1,5 benzyna 109k - rocznik 2005 kupiony w 2007 . Generalnie jestem zadowolony, moje zadowolenie wzrosło jak wywaliłem tylną kanapę Skrzynia tiptronik przy pierwszym kontakcie - przerażenie , totalny szajs , po przejechaniu kilku setek kilometrów i nauczeniu się techniki jazdy nie sprawia problemów. W trakcie jazdy dynamicznej, w trakcie wyprzedzania przełączam na tryb góra dół wtedy biegi wchodzą od razu i nie szarpie, przy spokojnej jeździe i w korkach automat super. Bolączki : jak dla mnie za niski, tylna wycieraczka padła, problem z uszczelką wydechu pod kolektorem (zmywak) wymieniałem ze trzy razy ostatnio tydzień temu i tak jest źle - muszę w końcu kupić oryginał Pajączki na szklanym dachu pojawiły sie rok temu po zimie, padła klima ale to raczej moja wina bo jej po prostu nie używałem. Zużycie paliwa pewnie jak chłopaki pisali w granicach 8 l jednak w trasie przy jeździe do 120 km/h można zejść do 6-7 l/100 . Auto jest naprawdę fajne i godne polecenia. Jeszcze przy ujemnych temperaturach nie pali się czytnik radia, po rozgrzaniu auta jest wszystko OK .

Co to czytnik radia ??Też mam pajączki na dachu bo on nie jest szklany.Wycieraczka tylna jak dobrze pamiętam gdzieś na forum była opisywana.

Chyba napęd CD w radiu firmowym.
Osobiście wycieraczkę zdemontowałem i regularnie myję tylną szybę.

Chyba że napęd CD , a u mnie jak jest zimno to znowu płyty nie da się wyciągnąć.Nie chce wyjść przez szparkę bo tam jest jakieś gumowe coś i to chyba trzyma , bo jak ciepło jest to normalnie wyskakuje.

(12.12.2015, 08:23)tomcio83 napisał(a): Co to czytnik radia ??Też mam pajączki na dachu bo on nie jest szklany.Wycieraczka tylna jak dobrze pamiętam gdzieś na forum była opisywana.

Chodzi mi o wyświetlacz, źle się wyraziłem. Przy ujemnych temperaturach radio oraz cd gra tylko nie działa wyświetlacz do czasu aż się auto nagrzeje.

Kurczę miałem wracać w grudniu do Polski i zacząć poszukiwania Forfoura lecz jak to u mnie pech mnie prześladuje i miałem mały wypadek w pracy i siedzę na chorobowym i do czasu wytoczenia sprawy odszkodowawczej muszę tutaj jeszcze zostać, pewnie do wiosny.Za to udało mi się zobaczyć FF na żywo i zrobił na mnie super wrażenie, więc poszukiwania będą kazdej wersji oprócz raczej 1,1 a i chetnie z automatem.Niestety śledząc ogłoszenia od kilkunastu tygodni widzę praktycznie te same egzemplarze więc sprzedać jest ciężko.Za to myślę że można sporo utargować przy zakupie.

nie jest trudno sprzedać, no chyba że masz szajs za dużą kasę, wiedz o tym że jak ktoś juz szuka FF to wie na co patrzyć i wie czego szuka. ja szukałem ze 3 miesiące dzień w dzień, 2 egzemplarze mi uciekły bo za późno zadzwoniłem, a przez te 3 miechy 98% to te same auta sie przewijały ogólnie szroty nie warte zakupu. w koncu trafiłem od prywatnego przywiezione prywatnie, nie bite, przebieg oryginał, fajnie wyposażone nawet w webasto. za 10latka dalem 13,4 tys, ale biorąc pod uwagę widziane przeze mnie poprzednie FF stwierdziłem że lepiej dołożyć do budżetu niżeli szukać dalej. po zakupie założyłem LPG +lubra i na razie jest ok, jedynie wystąpił problem z przepustnicą, mam nadz że czyszczenie i adaptacja pomoże, przebieg 178tys gaz założyłem przy 154tyś. spalanie max 8l LPG, no i rozwaliłem lusterko od kierowcy, szukałem pól roku ale w koncu udało się kupić. z czystym sumieniem polecam FF