All zasygnalizował mi, gdy rozmawialiśmy o autku, które chciałam kupić, że po ok. 100 tys. km należy usunąć katalizator, z którego już żadnego pożytku być nie może, a tylko utrudnia samochodowi życie. Przy najbliższej wizycie w warsztacie z peugeotem poruszyłam ten temat i powiedzieli to samo, a że mam przejechane 225 tys. km od razu zdecydowałam się na zabieg zamiany katalizatora na strumienicę. Powinnam to już dawno zrobić ale nie wiedziałam o tym. Może ktoś oprócz mnie też o tym nie wie, dlatego poruszam ten temat. Niewątpliwie znajdą się osoby, które wytłumaczą, jeśli będzie trzeba, o co chodzi.

Pisałem o tym mase razy na forum że katalizator pada przy ok 100-110tys. i wówczas jest kilka opcji:

- kupno nowego tłumika w SC 1700zł + robota
- kupno używki z allegro ok 600 zł + robota
- kupno tłumika z motora ok 200 zł + robota z pzreróbką mocowania
- rozprucie tłumika wywalenie katalizatora koszt ok 150 zł

Sam tłumik w smarcie jest bardzo wytrzymały ale katalizator już nie.

Wpisałam w wyszukiwarce "katalizator" i za wiele nie znalazłam. Dla mnie istotny jest fakt, że nie mam się spodziewać żadnych objawów i niezależnie od tego czy tłumik się zużył należy wyrzucić katalizator (wcześniej o tym nie wiedziałam i nie pamiętam, żebym się spotkała z taką informacją na forum).

wywaliłem tłumik smarta po 140000 km (walało sie wszystko w srodku) i kupiłem u ala bez katalizatora smiga jak wyscigówka

A jak poznać, że katalizator już padł?

Poznać po tym ile masz przejechane. Z tego co ja zrozumiałam, to po 100 tys. km należy go wyrzucić bo już nie spełnia dotychczasowych funkcji a jest tylko zbędnym obciążeniem dla samochodu.

Cytat:A jak poznać, że katalizator już padł?

Ogłos pracy slinika będzie głośniejszy ( odrazu zorientujesz się że coś jest nie tak ), a podczas jazdy będzie słychać że coś goni w tłumiku. Dodatkowo auto bez katalizatora jest minimalnie zrywniejsze.

Czy podobnie jest w silnikach benzynowych ? Tzn czy można wywalić katalizator bez szkody dla silnika i czy w oryginalnym tłumiku można „zaślepić” otwór po sondzie i dalej jeździć?

Nie jestem pewien, ale chyba nie. W benzyniaku jest sonda lambda a w niektórych to nawet dwie. Bez katalizatora mogą zgłupieć i auto przejdzie w tryb serwisowy tzn. max 30 na godz. i do serwisu.

No właśnie, chociaż u Alla można kupić tani, prosty w konstrukcji tłumik i jest podobno OK. A On chyba wie co pisze.