Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Smart 450 z napędem elektrycznym własna konstrukcja - dyskusja

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Smart 450 z napędem elektrycznym własna konstrukcja - dyskusja
#61
 Guniu 
zawsze przy takiego typu konstrukcjach zastanawia mnie :
1. Cena samochodu
2. Cena części
3. Roboczogodziny
4. po jakim czasie taki samochód zacznie na siebie zarabiać ? - zwrot kosztów włożonych w pojazd
5. po jakim czasie aku są do wymiany, bo to chyba jest największa bolączka finansowa ?

No i najważniejsze co mnie odpycha od takiego pomysłu.
Mieszkam w Gorzowie Wielkopolskim jest to miasto znane z tego że jest położone na 7 wzgórzach jak Rzym ;D no i w praktyce ciągle jedzie się po pagórkach, górkach i górach.. przy takich ekstremalnych warunkach czas jazdy na bateriach też zmniejsza się..

Jednak oczywiście podoba mi się pomysł i pewnie w miastach typu Wrocław gdzie praktycznie nie ma wzniesień taki samochodzik może pokazać się najlepiej.
 Odpowiedz
#62
 brat_hanki 
Hej,

Najpierw piszesz, że masz 4x 120Ah, a teraz, że masz 240Ah 24V czyli rozumiem, że aku 12V 120Ah połączone dwa w szereg i te szeregi równolegle czyli ~5,8kWh.
Niestety muszę Cie trochę rozczarować, mało które auto elektryczne schodzi poniżej 10kWh/100km i to tylko przy oszczędnej jeździe. Dodatkowo te 5,8kWh to masz przy 20 godzinnym prądzie rozładowania, jeśli byś chciał je rozładować w godzinę to efektywnie uzyskasz może 60% tej energii przy tego typu akumulatorach, prawdę mówiąc jak Ci się uda uzyskać 40-50km w dobrych warunkach przy spacerowej prędkości to powinieneś się cieszyć, 130km to raczej sc-fi w tej konfiguracji.
Tak czy owak fajny projekt. Jestem ciekaw co Ci faktycznie wyjdzie. Ja liczyłem, że na przerobienie smarta na zasięg 80-90km, z osiągami na poziomie CDI i Vmax'em 95kmh to wyjdzie lekko 25k pln w częściach + smart (i to było jeszcze jak dolek był za 3,2pln), aku rozważałem LiFePo4 12kWh, silnik AC z falownikiem, bez skrzyni biegów tylko jedno przełożenie.

Guniu:
To jak z tuningiem, to się raczej nie będzie opłacać "wprost". Może się opłacać doświadczenie, ale tak wprost na złotówki to ciężko. Policzmy przykładowo 100km w CDI kosztuje powiedzmy 20zyla (5pln/l * 4l - mój tyle nie pali w mieście - raczej 5l/100km), elektrycznego 10kWh/100km cena 0,55pln/kWh -> 5,5pln/100km czyli oszczędzasz 15pln na 100km czyli po 100 000 km masz 15000pln oszczędności z tytułu oszczędności na paliwie, przez te 100k km to będzie z 10 wymian oleju i filtrów, pytanie czy będą jakieś usterki układu napędowego, czyli coś koło tego przebiegu może się elektryk zacząć zbliżać do spalinowego (bo jeszcze różnica w cenie zakupu sprawnego CDI a jakiegokolwiek smarta z zajechanym silnikiem).

Akumulatory (12kWh) będą miały nahulane (przy założeniu 12kWh/100km) 1000cykli, czyli jeszcze drugie tyle zrobią do momentu, aż ich pojemność będzie wynosić 80% nominalnej, więc spoko.
Jak ktoś ma do roboty 40-50km w jedną stronę (252 dni robocze - 26 dni urlopu -> 18-22kkm/rok) to operacja mu się zwróci po ~5-6 latach.
Szacuje się, że koszt akumulatorów, jak Tesla odpali na swoją gigafabrykę, spadnie o 30%, to się takie przeróbki zaczną być warte rozważenia.
Co do tego, że masz górki to nawet lepiej elektryk (pod warunkiem odzysku energii), bo przy zjeżdżaniu możesz energię z powrotem pakować w aku, a w spalinowym energia przez hamulce pójdzie w ciepło.

pozdrawiam
 Odpowiedz
#63
 bartods 
Tak , zgadza się Akumulatory są połączone ze sobą 2 równolegle i dwa pakiety w szereg. Akumulatory są ładowane z przydomowej elektrowni solarnej więc z kosztami ładowania się nie liczę. Przy próbach z dwoma akumulatorami połączonymi ze sobą na zabawie spokojnie spędzałem 2 godziny zabawy czyli pakiecie 120Ah. Sterowniki jak pisałem są zaprojektowane przeze mnie. Sterownik silnika odzyskuje energię przy zwalnianiu, podczas puszczania gazu kondensatory filtrujące podtrzymują lekkie napięcie na elektromagnesach dzięki czemu wirnik pracuje nadal w polu elektromagnetycznym i prąd wytwarzany przez wirnik wraca do akumulatorów poprzez szybkie diody podtrzymując napięcie zgromadzone w kondensatorach.
Sterowanie skrzynią jest zrealizowane na oryginalnym potencjometrze (czujniku położenia biegu), a silnik (wodzik) jest sterowany poprzez mostek H kontrolowany mikroprocesorem. Oczywiście mikroprocesor zbiera informacje od kierowcy poprzez gałkę zmiany biegów. Nie jest to automat.
[Obrazek: IMG_20150318_112855.jpg][Obrazek: IMG_20150321_135011.jpg][Obrazek: IMG_20150403_153809.jpg][Obrazek: sterownik%2Bsmart.jpg]
Sterowanie skrzynią nie jest aż tak trudne, sterownik do tego też już zaprojektowałem i działa świetnie. Blokowanie skrzyni na jednym biegu to troszkę pomyłka, wystarczy że bieg wyskoczy i stoimy.... Ma to może lekki sens gdy stosujemy silnik z magnesami trwałymi lecz gdy stosuje się silnik samowzbudny szeregowo bocznikowy okazuje się że jak by się go nie sterowało i tak kręci się w jedną stronę. Może koledzy się pośmieją ale silnik został wyjęty z windy towarowej i przerobiony na moje potrzeby. Jestem jeszcze w fazie przerabiania elektryki w autku aby maksymalnie zmniejszyć pobór prądu i dostosowywania wszystkiego pod wyższe napięcie zasilające. Skrzynię już nową obsadziłem wewnątrz i objeździłem. W wolnym czasie porobię trochę więcej zdjęć i podeśle. Pozdrawiam.
 Odpowiedz
#64
 hrabia-crx 
Powinieneś zastosować silnik indukcyjny z falownikiem - który ma zdecydowanie lepsze parametry w takim zastosowaniu, choćby sprawność, moment obrotowy, zakres obrotów... Zastosować baterię dającą dużo wyższe napięcie (oczywiście grupę baterii) - np 200- 300 czy 400V - dzięki temu prąd w układzie byłby zdecydowanie mniejszy - a co za tym idzie zdecydowanie mniejsze straty, akumulatory rozładowywane małym prądem dadzą więcej energii, odzysk energii miał byś tak samo, a np hamowanie mogło by być również realizowane na silniku i to ze zdecydowanie większą skutecznością, bo przy zmianie częstotliwości rozpędzony silnik indukcyjny "stanie dęba" żeby zwolnić, a silnik prądu stałego - co ??? - jedynie jako marna prądnica może pracować i to pod warunkiem że nagle zaczniesz go "obracać" dużo szybciej, aby prąd zaczął płynąć w przeciwnym kierunku... W falowniku będziesz miał odzysk na zasadzie "choppera"... Wszyscy "duzi" tak robią i trzeba było iść w tym kierunku...
Powodzenia
 Odpowiedz
#65
 Gizbern 
Porównując ten sterownik z oryginałem uważam że posiada zbyt grube połączenia pomiędzy tranzystorami, przez co jest mniej odporny na silne uderzenia prądowe, które mogą doprowadzić do uszkodzenia tranzystorów.
Hrabia, zapanowanie nad napięciem stałym powyżej 80V w amatorskich warunkach praktycznie niemożliwe.
 Odpowiedz
#66
 agnese 
Cisnie mi sie na usta...jesli Gizbern tak pisze to musi tak byc..tyle na temat.
.
 Odpowiedz
#67
 bartods 
Oczywiście że można tu zastosować inny silnik, jeszcze lepszy byłby silnik BLDC... Wszystko zależy od funduszy i tego co się ma. Cóż za problem zbudować prom kosmiczny jak ma się odpowiednie fundusze. Problem pojawia się gdy fundusze są ograniczone a dostęp do parku zaopatrzeniowego ubogi. Nie buduje pojazdów na sprzedaż, a jedynie dla tego by coś sobie udowodnić.
Jeśli chodzi o zapanowanie nad napięciem powyżej 80V to tu się w ogóle nie zgodzę. Napięcie to tylko napięcie, większość tranzystorów HEX ma napięcie max dużo wyższe od 80V. W swojej elektrowni solarnej mam pakiety ogniw amorficznych połączone ze sobą po trzy szeregowo, w dużym nasłonecznieniu napięcie osiąga ponad 300V stałego i nie robi to wrażenia na moim sterowniku. Spokojnie wyciągam 7-8A na więcej nie pozwala mi sterownik który zbudowałem, miał być testowy lecz pracuje już 2 zimy i przez cały rok mam prąd w domu za free.
Jeszcze jedno, jeden użytkownik pisze o stratach a drugi o zbyt grubych połączeniach. Cóż te dwie rzeczy wzajemnie się wykluczają. Niech ktoś przepuści 300A przez 2 mm/kw nawet w impulsie gwarantuje że zobaczy jak miedź szybko wyparowuje. Generalnie im grubsze połączenie tym niższa rezystancja i co za tym idzie możliwość przeniesienia wyższych prądów i mniejsze straty. IR3205 mają 110A prądu ciągłego i 390A w impulsie, połączenia muszą być grube. Wiem co piszę, projektowałem sterowniki do maszyn CNC i widziałem co dzieje się przy zbyt cienkich połączeniach. Dodatkowo te tranzystory mają niską rezystancję wewnętrzną 8m ohm. Wypadkowa rezystancja 20szt. połączonych ze sobą daje teoretycznie 0,4mohm (łączenie rezystorów) rezystancji tranzystorów. Nawet przy 300A przy takiej rezystancji nie ma problemu z odprowadzeniem ciepła. Reasumując wszystko da się zawsze zrobić lepiej, wszystko zależy od funduszy jakie na to przeznaczymy. Najłatwiej przecież kupić gotowy kit i włożyć w skorupę na kołach, ale czy to będzie idea DIY ? Niestety mam na głowie nie jeden projekt, i w między czasie inwestuje w parę rzeczy. Poza tym nie lubię robić czegoś z gotowych zestawów, wolę pogłówkować i sprawdzić co da się z czego połatać. Zadam może pytanie retoryczne, czy któryś z kolegów kupił SMART-a i przerobił go na elektryczny mieszcząc się w 5-6 tyś zł za wszystko włącznie z akumulatorami? Nikogo nie chce urazić ale zawsze można taniej, zawsze można lepiej, grunt przecież to osiągnąć zamierzony cel i mieć z tego satysfakcję. Nie za bardzo pojmuję zarzuty kolegów, może niepotrzebnie wrzuciłem swoje pięć groszy w ten temat. Nie miałem zamiaru dolewać oliwy do ognia, a jedynie podzielić się swoimi doświadczeniami w tym temacie.
P.S. Sterownik z jakim oryginałem, bo nie rozumiem?
Pozdrawiam Rolleyes
 Odpowiedz
#68
 brat_hanki 
Zazdroszczę ilości wolnego czasu, i że jeszcze koledze się chce trawić płytki, jestem ciekaw co Ci wyjdzie z tego i jakie faktycznie będą osiągi. Boję się, że za mała pojemność baterii i ich wydajność prądowa zabiją cały efekt. Z drugiej strony to dobry pakiet aku pewnie z dwukrotnie by przekroczył kwotę, którą już włożyłeś. Jestem ciekaw faktycznych doświadczeń co wyjdzie, bo temat ogólnie fajny.

Gizbern: Dzisiaj takie czasy, że czasem amator jest tak samo, jak nie lepiej, wyposażony niż nie jeden dobrze prosperujący zakład produkcyjny. Oczywiście praca z takimi napięciami wymaga doświadczenia żeby sobie krzywdy nie zrobić.
 Odpowiedz
#69
 bartods 
Płytek nie trawię, mam DIY frezarkę CNC więc wszystko wychodzi grawerowane. Zgadza się akumulatorom są tu największym kosztem, choć dzięki znajomości mam je po cenie złomu. Jeśli chodzi o czas to niestety go prawie nie mam, wszystko w tak zwanym międzyczasie.
Pozdrawiam
 Odpowiedz
#70
 Lolek 
Na codzień ganiam elektrykiem nieco cięższym i większym od smarta (P 106 E), konstrukcja fabryczna, i na przejechanie 80 km zaplanowano akku 12 kWh, tyle można wyjąć, naładowanie to 16. Oczywiście od zera do 100%. Nie sądzę niestety by własna konstrukcja była ekonomiczniejsza, tak więc przejechać zaplanowanego zasięgu z tych akku sie nie da. Jeśli chodzi o konstrukcę własną to raczej nie mam żadnych światłych rad, natomiast dużo wiem o ekspl. elektryków, przejechałem już "własnoręcznie" ponad 60 kkm. Pozdrawiam. L
Lolek - motoparalotniarz
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Smart 450 drzwi kubaxax 9 3.335 08.09.2019, 14:44
Ostatni post: Papasanbaba
  450 spalanie - ogólna dyskusja co i jak 132 121.710 24.12.2018, 08:00
Ostatni post: Lolek
  dach smart cabrio 450 januszzz11 5 2.725 11.10.2018, 07:05
Ostatni post: januszzz11
  Rozkodowanie VIN smart 450 99' Jerzman 9 5.662 06.08.2016, 14:17
Ostatni post: psuwacz
  [450] Była Prośba o opinię a jest dyskusja o modelach. Fireman 9 6.300 30.01.2014, 20:49
Ostatni post: ŁYSY13
  [450] Smart Hybryda Siwek 0 3.731 13.12.2005, 23:31
Ostatni post: Siwek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu