Rozumiem że w prezentowanym układzie silnik jest jednofazowy?
Wczoraj przez cały dzień na jednym z kanałów TV pokazywali ,,bryki marzeń" Między innymi pokazali Teslę S i z ciekawostek jakie zobaczyłem to silnik 3 fazowy z bezstopniową skrzynią biegów. Akumulator litowo jonowy o grubości 10cm i wadze 550kg, przykręcony od spodu do podwozia.
Sterownik zamontowany w silniku i solidnie uszczelniony.

Smart obciążony taką masą ? Do tego silnik to by z tonę dodatkowo ważył.

W twojej konstrukcji jak zmieniła się waga auta? Jak udało ci się masę rozłożyć?

Co do masy auta to nie wiem ile warzy silnik 600cc z całym osprzętem, chłodnica z wiatrakiem, zbiornik paliwa z pompą, akumulator (oryginalny też trzeba było wyjąć) i reszta niepotrzebnych gratów. Akumulatory muszę zważyć żeby wiedzieć ile waży całość. Sterowniki z radiatorami ważą może ze 3-4kilo, silnik elektryczny nie wiem może 10-20 kg ciężko mi ocenić. Wydaje mi się że masa autka dużo raczej się zmieniła, ale mogę się mylić. Co do rozłożenia mas to jeszcze troszkę z tym walczę, jak pisałem projekt jeszcze w fazie robót. Jeździ ale wymaga trochę pracy. Mam jeszcze niewielki problem z silnikiem, dokładnie z grzaniem się, muszę wymyślić jakieś chłodzenie ponieważ nie jest to silnik dostosowany do pracy ciągłej i po parunastu minutach zabawy jest gorący. Pewnie inaczej by było jakbym ciągle nie ruszał i nie hamował, ale musi i to znieść.
Sam bardzo chętnie sprawdzę zasięg tego SMARKA, na pewno podzielę się pomiarami.
Pozdrawiam

LAZY - on zastosował silnik prądu stałego... Silnik jednofazowy czy trójfazowy to zupełnie inny silnik a tematyka prądu stałego i przemiennego to dwie oddzielne dziedziny elektrotechniki...

Gizbern również nie do końca pojął temat bo zupełnie czym innym jest "amatorskie" sterownie silnikiem prądu stałego na wyższe napięcia (choć wcale nie jest takie potwornie trudne) - a zupełnie czym innym zbudowanie falownika wielofazowego i zasilanie nim silnika prądu przemiennego...

Takie rozwiązanie wybrał - takie ma - ja tylko napisałem jak było by lepiej / jak ja by, to zrobił - gdybym robił...
Fakt że coś jest - na początku - tańsze - nie znaczy że jest lepsze, albo inaczej- niski koszt początkowy to wcale nie musi być zaleta.

Taki silnik prądu stałego przy ruszaniu pobiera duży prąd więc zastanawiałem się czy nie dojdzie tu do jakiejś usterki. W tym przypadku stosowanie wielostopniowej skrzyni biegów jest konieczne, ale ciekawi mnie czy kolega pomyślał nad jakimś układem mierzącym prąd i układem elektronicznym który redukuje bieg w razie nadmiernego przeciążenia. Jak to jest przy ruszaniu pod górkę? Układ elektroniczny ma przecież jakieś nieprzekraczalne parametry graniczne które trzeba kontrolować. Czy kolega zastosował jakiś komputer pokładowy który mierzy na bieżąco napięcie, temperaturę akumulatorów czy silnika? Czy kolega posiada komputer mierzący prędkość aktualną i przelicza ją na dystans możliwy do przebycie na podstawie pobieranego prądu? Może coś jest w planach?
Ja sobie nie pozwolę na budowę elektrycznego pojazdu po za co najwyżej rowerem bo nie mam na to czasu, ale będę wiernie kibicował czekając na dopieszczoną wersję finalną.

(07.04.2015, 14:08)LAZY. napisał(a): Rozumiem że w prezentowanym układzie silnik jest jednofazowy?
Wczoraj przez cały dzień na jednym z kanałów TV pokazywali ,,bryki marzeń" Między innymi pokazali Teslę S i z ciekawostek jakie zobaczyłem to silnik 3 fazowy z bezstopniową skrzynią biegów. Akumulator litowo jonowy o grubości 10cm i wadze 550kg, przykręcony od spodu do podwozia.
Sterownik zamontowany w silniku i solidnie uszczelniony.

Smart obciążony taką masą ? Do tego silnik to by z tonę dodatkowo ważył.

W twojej konstrukcji jak zmieniła się waga auta? Jak udało ci się masę rozłożyć?

Tesla S ma pakiet 60 lub 85 kWh więc to musi ważyć. Tu rozmawiamy o pakiecie niecałe 6kWh. Fakt, że gęstość energii w aku LiIon (tesla) jest na poziomie 120-140Wh/kg,a tu te 4x 120Ah 12V rozumiem, że ołowiowe więc pewnie z 30kg sztuka - ołowiowe mają dużo niższą gęstość (~40-50Wh/kg), ale to i tak wyjdzie 120kg, a nie ponad pół tony.
Ale i to nie jest największym problemem tego pakietu. Ta pojemność to jest przy dwudziestogodzinnym prądzie rozładowania, jak ten pakiet aku rozładuje się w godzinę to energii z niego uzyska się ~60% nominalnej, więc ralnie to może się zachowywać jak 3kWh LiIon, a to już trochę smutne będzie. Bo przy LiIonach nie ma tak dramatycznego spadku pojemności.

No i Tesla S nie ma bezstopniowej skrzyni, tylko ma jedno stałe przełożenie z tego co pamietam to ~10:1 a silnik kręci się do 14 000 rpm, i jakoś w niej silnik tony nie waży, a generuje wystarczająco dużo mocy żeby rozpędzić auto ważące ponad 2 tony do 100kmh w mniej jak 4 sekundy.

Wg mnie 12kWh baterie (LiIon / LiFePo4) + silnik AC (20kW mocy ciągłej) + falownik + okablowanie dla smarta dałoby się zmieścić w 150kg. Czyli po wyrzuceniu fabrycznej jednostki i osprzętu jakoś dramatycznie masy własnej by nie zwiększyło.
Tylko póki co to taka rozmowa jałowa, bo jak na razie to składa elektryka z tego co ma pod ręką ja jestem ciekaw efektów bo prędzej czy później trzeba się będzie przesiąść na prąd, a im więcej doświadczenia tym lepiej.

pozdrawiam

Co do wagi TONY to miałem na myśli aku+ silnik z przełożeniem czyli 550kilo + waga silnika. Tak tylko abstrahując co do masy całkowitej smarta.
Przypomniał mi się patent który gdzieś widziałem. Połączenie samochodu elektrycznego + agregat prądotwórczy. Agregaty o sporej mocy można kupić za nieduże pieniądze. W połączeniu z przeróbką kolegi mógł by wyjść ciekawy hybrydowy projekt. Ktoś z was się zastanawiał nad takim patentem?

Ciężko mi po kolei odpowiadać forumowiczom bo zaczynam się gubić. W Autku znajdują się dwa mikrokomputery, domyślnie będą trzy. Układ ma zabezpieczenie nadprądowe, przy zwarciu automatycznie wyłącza zasilanie od sterownika. Ograniczenie prądowe jest realizowane programowo, co do automatycznej redukcji biegu to nie zamierzam tego robić z uwagi że prowadząc pojazd trzeba też myśleć i widzieć co się dzieje na drodze. Podjazdy , wysepki czy spowalniacze mają redukować prędkość pojazdu zmuszając kierującego do reakcji, to nie pojazd ma prowadzić tylko ma być prowadzonym. Trzeci komputer ma dokonywać pomiarów zużycia prądu i obliczeń ewentualnego zasięgu. Ciężko jest robić wszystko mając po góra godzinę lub dwie dziennie, a i to czasem nie. Niestety pracuje czasem od 7.00 do 1.00 nad ranem więc kiepsko z tym czasem. Prócz tego wychowuje sam dziecko ale to już inna historia i nie podlega dyskusji.
Co do ewentualnej hybrydy to zastanawiałem się nad jakąś małą prądnicą sprzężoną z małym silnikiem spalinowym aby pojazd mógł poruszać się bez większych obaw gdzieś dalej, z tym że to rozwiązanie zostawiam już na może przyszły rok. Wiem że wiele rozwiązań było by lepszych, ale robię z tego co mam, lub z tego co uda mi się zdobyć. Jeśli miałbym robić to na naprawdę wysokim poziomie to z powodu ograniczonych funduszy pewnie w ogóle bym nawet się nie podjął. Niestety nasi rządzący nie pomagają przedsiębiorcom i ciągle jakieś klocki. Pozdrawiam

WIELKI SZACUN KOLEGO, chętnie obejrzę na żywo, mieszkam blisko to może w wolnej chwili podjadę, odezwę się do Ciebie na PW.

POZDRAWIAM:

KAZIK

Spoko zapraszam, może coś ciekawego się dowiem. Lepiej coś podpowiedzieć jak się widzi... Pozdrawiam

Ja też chętnie podjadę. To poproszę tel na priwa i się umówimy, może razem z Kazikiem, co! Pozdro. L