Ja może się nie odniosę wprost do tego przypadku, ale do dość podobnego u mnie w te wakacje, jeśli idzie o warsztaty i mechaników.
Mój silnik w 450 cdi umarł w trasie, ściągnąłem go i kombinowałem jak go uratować. Dzwoniłem do kilku mechaników nikt nie chciał się podjąć naprawy "tej zabawki - jak to mechanicy określają Smarta" W końcu znalazłem serwis pogwarancyjny mercedesa. Tam wstawiłem swój samochodzik. Naprawa trwała ponad 1,5 miesiąca, kupiłem jeden silnik, który i tak nie ruszył, w końcu naprawili mój (części do silnika na szczęście nie są jakoś zabójczo drogie) ale całościowy rachunek to 4200 zł, aby Smart znów żył i jeździł. Ja nie bardzo miałem wybór, plus lubię ten samochód. Teraz pytanie do Ciebie jako użytkownika, czy chcesz go naprawiać czy nie, bo w normalnych warunkach za 4200 zł można już coś kupić innego, a jak sprzedaż części to jeszcze trochę odzyskasz. Więc to bardziej Twoja decyzja
Mój silnik w 450 cdi umarł w trasie, ściągnąłem go i kombinowałem jak go uratować. Dzwoniłem do kilku mechaników nikt nie chciał się podjąć naprawy "tej zabawki - jak to mechanicy określają Smarta" W końcu znalazłem serwis pogwarancyjny mercedesa. Tam wstawiłem swój samochodzik. Naprawa trwała ponad 1,5 miesiąca, kupiłem jeden silnik, który i tak nie ruszył, w końcu naprawili mój (części do silnika na szczęście nie są jakoś zabójczo drogie) ale całościowy rachunek to 4200 zł, aby Smart znów żył i jeździł. Ja nie bardzo miałem wybór, plus lubię ten samochód. Teraz pytanie do Ciebie jako użytkownika, czy chcesz go naprawiać czy nie, bo w normalnych warunkach za 4200 zł można już coś kupić innego, a jak sprzedaż części to jeszcze trochę odzyskasz. Więc to bardziej Twoja decyzja